Kochani, bardzo prosimy Was o wsparcie finansowe w leczeniu 2 kociaków z Ukrainy. 

2 tygodnie temu przyjechały do nas maluchy z objętego wojną kraju. Maluchy były słabe, zmarznięte i odwodnione wiec zabraliśmy je na 2 tygodnie kwarantanny do siebie. 

Niestety 3 dni po przyjeździe zaczęły się pierwsze problemy. Wysoka temp, biegunki, brak apetytu. 
Zaczęliśmy jeździć po lecznicach, w tym również na nocne dyżury gdy się pogarszało. Później rozchorowały się nasze prywatne koty. 
Od 2 dni niebieski kocurek choruje. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Niestety wczorajsza nocna wizyta w klinice w Silesi wykazała panleukopenie. Kocurek walczy o życie pod okiem cudownych Weterynarzy. 

Czekamy jeszcze na kilka wyników, mamy aktualnie niezapłacone rzeczy w dwóch lecznicach. Dodatkowo musimy zakupić surowice dla kociaków. 


Na ten moment leczenie kociaków wyniosło ponad 1000 zł, nie jesteśmy w stanie w tym miesiącu pokryć więcej kosztów związanych z maluchami. 
Czeka nas jeszcze długie leczenie i walka o malucha. 
Bardzo proszę Was o pomoc.
Nie byliśmy przygotowani na az takie wydatki związane z maluchami  :( 


Ps. Proszę Was trzymajcie kciuki za naszego kocurka ❤️