Wkrótce zaczynam czwartą dekadę życia, jednak wydarzenia jakie od trzech miesięcy rozgrywają się u naszych ukraińskich sąsiadów, powodują iż w tym roku swoje urodziny chciałbym uczcić dokładając mała cegiełkę do walki z moskalskim agresorem. Cegiełką tą miało by być około 10 wkładów balistycznych* i tzw. plate carrier-ów (kamizelek do noszenia wkładów), oraz najpotrzebniejsze medykamenty (stazy, opatrunki hemostatyczne, rurki nosogardłowe, etc.). Wyposażenie to zostanie przekazane oddziałowi Obrony Terytorialnej z okolic Zaporoża, z którym kontakt złapałem jakiś czas temu. Ewentualne nadwyżki zostaną przeznaczone na zakup dodatkowych medykamentów i/lub zostaną wpłacone na fundusz obronny prowadzony przez Narodowy Bank Ukrainy. Tak jak przy poprzedniej zbiórce: wszelkie rachunki, faktury, potwierdzenia wpłat, etc. udostępnię chętnym do wglądu. Gorąco dziękuję za każde wsparcie!

*Możliwość pozyskania takiej liczby wkładów, wynika z tego, że wraz ze znajomymi wytwarzamy je sami: ze stali trudnościeralnej (Hardox 450, grubość 6 mm), pokrytych warstwą włókna szklanego (4-5 mm) oraz cordury (4-5 mm), zalaminowanych żywicą epoksydową. Wytrzymałość płyt oraz ich zdolność do pochłaniania odłamków została sprawdzana zarówno w kraju, różnymi typami amunicji cywilnej/myśliwskiej, jak i - dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionego oddziału OT spod Odessy - amunicją wojskową (taką ze stalowym rdzeniem, o dużo większej zdolności penetracji). Oczywiście jest to nadal substytut profesjonalnych płyt balistycznych, jednak przy obecnych cenach i ilości bubli na rynku, wydaje się to być niezgorszym rozwiązaniem „pomostowym”. Gdyby ktoś był zainteresowany (lub nieufny) posiadam zdjęcia z testów płyt.