2 grudnia niespodziewanie z tego świata odszedł nasz przyjaciel - mąż i ojciec - Mateusz. Zostawił żonę Joannę i 6 letniego synka Wiktorka, który jest dzieckiem niepełnosprawnym (Zespół Westa, padaczka lekooporna), potrzebującym wielospecjalistycznej opieki: rehabilitacji, kosztownych badań i konsultacji u lekarzy specjalistów, jak również turnusów celem osiągnięcia minimum samodzielności.

Organizuję zbiórkę, aby pomóc rodzinie Mateusza - żonie, synkowi w zapewnieniu podstawowych potrzeb życiowych do czasu otrzymania renty.

Największym problemem są spore zobowiązania finansowe, które w obecnej sytuacji spadły na barki Joanny w związku z tym, iż została pozbawiona głównego dochodu.

Joanna obciążona jest kredytem hipotecznym. W obecnej sytuacji samotnej mamie z niepełnosprawnym synkiem będzie niewiarygodnie trudno podołać finansowo takim zobowiązaniom.

W związku z chorobą Wiktora Joanna musiała zrezygnować z pracy mimo ukończenia studiów wyższych i otrzymania tytułu mgr inż. na Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, na kierunku geodezja i kartografia. Związane było to z koniecznością zaopiekowania się synkiem, aby mógł stanąć na nogi i powiedzieć świadomie "Mamo, Tato"... Aktualnie posiada jedynie świadczenie pielęgnacyjne z tytułu rezygnacji

z zatrudnienia.

Niezwykle istotne jest, aby w tych ciężkich chwilach dać rodzinie poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa, dlatego każda pomoc finansowa jest potrzebna, za co dziękuję z całego serca.