Witam serdecznie kochani,

W nocy z poniedziałku, 14.03.2022r. na wtorek, 15.03.2022r. mój samochód (VW Golf 4 2002r.) był zaparkowany przy ulicy przed moim blokiem w markach, ponieważ na parkingu osiedlowym stał samochód mojej mamy, która akurat przyjechała w odwiedziny i została na noc. Niestety zaparkowanie przy ulicy skończyło się akurat dla mnie tragedią...

W nocy ktoś uderzył w prawą stronę mojego auta, uszkadzając poważnie przednie i tylne drzwi, błotnik a co najgorsze przednie prawe koło, jak widać na zdjęciach. Samochód nie nadaje się w obecnym stanie do jazdy, udało mi się go jedynie potoczyć parę metrów na osiedlowy parking. Koło jest wygięte o parę stopni, prawdopodobnie ucierpiał wahacz itp., ale niestety nie jestem jeszcze w stanie potwierdzić tego w 100 procentach, ponieważ mechanik na chwilę obecną tylko obejrzał samochód z zewnątrz. Mechanik będzie dopiero za parę dni wszystko dokładnie rozkręcał i sprawdzał.

Sprawca musiał uderzyć większą prędkością a następnie uciec z miejsca zdarzenia, nie zostawiając żadnej karteczki, numeru lub dokumentów. 😞

Policja oczywiście została poinformowana, ale niestety nie jest w stanie pomóc, ponieważ na całej ulicy nie ma monitoringu, a ja nie mam zamontowanej kamerki. Świadków, którzy widzieli jak doszło do kolizji, prawdopodobnie również brak.

Mam 19 lat i pracuję około 200 godzin miesięcznie, aby móc pomagać mamie finansowo, która mnie sama wychowała i żeby móc zapłacić za rachunki itp. które również cały czas rosną... Samochod jest mi niestety do pracy niezbędny...

Niestety nie jestem w stanie zapłacić od razu za całą naprawę, dlatego z całego serca proszę o pomoc... 😥 Chcę mi się po prostu płakać.

Oczywiście będę dokumentował wszelkie naprawy i jako dowód będę udostępniał faktury od mechanika. 

Będę wdzięczny za każdą pomóc, nawet tą najmniejszą. 😔🙏🏻 Dziękuję.