Witam, jestem Rafał i 9 lat temu powiedziano mi, że jestem bardzo chory. Życie przewróciło mi się do góry nogami i ból i osłabienie stało się jego wizytówką. Modyfikacje diagnozy i niepewność co mi tak naprawdę jest nie ustąpiły, dziś teoretycznie wiadomo co mi jest, ale jednak nie. Cytując lekarza "wyczerpaliśmy wszystkie możliwości" zostało mi tylko poprawienie "komfortu życia". Jestem szczęśliwym ojcem i mężem, ale choroba niszczy mnie każdego dnia. Ból mięśni i ich osłabienie pogłębia się utrudniając mi życie. Brak snu dokłada sporo. Ciężko mi nadążać za 1,5 rocznym synem, który jest światłem w mroku razem z moją kochającą żoną. Pracuję ale i to staje trudniejsze. Jestem fotografem, a prywatnie pasjonowałem się macro fotografią oraz grami wideo. Macro fotografia stała się trudniejsza,bo trzeba kucać i być w bardzo niekomfortowych sytuacjach,dodatkowo trzymanie aparatu staje się nieznośne... Mówiąc wprost jest kiepsko...

Zatem gram w gry w wolnych chwilach, ponieważ leczy się mnie tylko lekami przeciwbólowymi (które też słabną) staram się walczyć z bólem poprzez odwrócenie uwagi. Są jednak dni, gdzie nie mogę wstać z łóżka i grać nie mogę. Niezliczone noce bez snu również powodują, że leże i myślę, bo co innego zostaje. Wolałbym wstać do komputera,ale potrzebuje odpoczynku nawet jeśli nie śpię. Wszystko składa się w całość powodując,że tracę chęci i pogłębia się mój stan smutku.

Po rozmowie z przyjaciółmi postanowiłem spróbować zorganizować tę oto zbiórkę na laptopa do grania na długie i bolesne noce, jak i bolesne dni. Sam nie mam możliwości tego sfinansowania i w sumie próbując tutaj nie mam nic do stracenia, a może właśnie uda się i odmieni to moje życie na tyle bym nie dał się temu wszystkiemu. Laptop , który wybrałem to najniższa półka komputerów do grania, bo nie potrzebuje więcej. Wystarczy bym dał się pochłonąć w gry fabularne i strategiczne bo właśnie te zmuszają najbardziej do myślenia i pozwalają chociaż na chwilę... Zapomnieć o bólu.