PL / EN /

Cześć!

Nazywam się Maksim Yurhevich.

2 lata temu wraz z żoną i roczną córką przeprowadziliśmy do Polski. Pierwszy rok był najtrudniejszy, rok adaptacji, znalezienia pracy oraz mieszkania, legalizacja pobytu…

Ale wiosną następnego roku życie postawiło nas przed jeszcze bardzo poważnym wyzwaniem, do którego nie byliśmy przygotowani, zdiagnozowano u mnie raka grubego jelita. Nie da się opisać słowami, jakie to uczucie, gdy lekarz przekazuje takie wieści . Ludzie, którzy słyszeli tę samą diagnozę, zrozumieją mnie. Natychmiast zaczynasz inaczej patrzeć na wszystko.

Miałem dwie operacji. Usunięto mi połowę jelita grubego. Obecnie przechodzę kurs chemioterapii. Zwracam się o pomoc w zebraniu pieniędzy które pozwolą mi kontynuować życie bez strachu, że moja rodzina zostanie na ulicy, bez dachu nad głową. Nie jestem w stanie pracować w trybie standartowym z powodu chemioterapii i zapewnić mojej rodzinie normalne życie.

Zebrane środki uratują nas na czas trwania leczenia chemioterapią i mojej rekonwalescencji.

Troska o moją rodzinę jest dla mnie najważniejsza. Obawiam się, że nie dam rady. Mam nadzieję pokonać raka…

Trudno mnie prosić o pomoc, ale jeszcze trudniej radzić sobie s uczuciem bezradności.

Wasze wsparcie będzie dla mnie promieniem światła i wzmocni moją wiarę w ludzką życzliwość.

Dziękuję serdecznie za wszelką pomoc!

Hello!

My name is Maksim Yurhevich.

Two years ago, together with my wife and one-year-old daughter, we moved to Poland. The first year was the most challenging, a year of adaptation, finding work and housing, and legalizing our stay...

But in the spring of the following year, life presented us with an even more serious challenge for which we were not prepared – I was diagnosed with colorectal cancer. It was a real challenge for me and my family. People who have heard the same diagnosis will understand me. Immediately, you start looking at everything differently.

I had two surgeries. Half of my colon was removed. Currently, I am undergoing chemotherapy. I am reaching out for help to raise money that will allow me to continue life without the fear that my family will end up on the streets, homeless. I am unable to work in a standard capacity due to chemotherapy and provide a normal life for my family. The funds raised will sustain us during the duration of chemotherapy and my recovery.

Caring for my family is the most important thing to me. I'm afraid I won't be able to manage it. I really hope to beat cancer…

It's hard for me to ask for help, but it's even harder to deal with the feeling of helplessness.

Your support will be a ray of light for me and strengthen my faith in human kindness.

Thank you very much for any help!

Здравствуйте !

Меня зовут Максим.

Два года назад мы с женой и годовалой дочкой переехали в Польшу. Первый год был самым трудным, год адаптации, поиска работы и квартиры, легализации нашего пребывания.

Но весной следующего года жизнь преподнесла нам еще более серьезное испытание, к которому мы не были готовы: у меня обнаружили рак толстой кишки. Невозможно описать словами, что чувствуешь, когда врач сообщает такую новость. Те, кто слышал подобный диагноз, меня поймут. Сразу начинаешь по-другому смотреть на вещи.

Я перенёс две операции. Мне удалили половину толстой кишки. Сейчас я прохожу курс химиотерапии. Я прошу помочь мне собрать деньги, которые позволят мне жить дальше, не боясь, что моя семья останется на улице, без крыши над головой. Из-за химиотерапии я не могу работать на обычной работе и обеспечить своей семье нормальную жизнь.

Собранные средства спасут нас на время моего лечения химиотерапией и восстановления. 

Забота о семье для меня главное. Я боюсь, что не смогу справиться. Я надеюсь победить рак...

Мне трудно просить о помощи, но еще труднее справиться с чувством беспомощности.

Ваша поддержка станет для меня лучом света и укрепит мою веру в человеческую доброту!

Огромное спасибо за помощь!