Dzień dobry, dobry wieczór!

Mam na imię Agata i jestem właścicielką uroczego whippeta Jaśka. Tak, wiem, wygląda czasami jak Sid, czasem jak ufo, ale zapewniam, że to pies:) Zbieram pieniądze na operację oczu dla mojego adopciaka.

Janka adoptowałam ponad trzy lata temu wiedząc, że ma wadę wrodzoną oczu czyli zaćmę. Wiedziałam, że z roku na rok wzrok będzie mu się pogarszał, co też było powodem porzucenia go przez pierwszych właścicieli oraz spędzenia niemal roku w domu tymczasowym. Pomimo problemów Janek to uroczy i przezabawny pies. Całym swoim psiejstwem potrafi rozbawić wielu naszych znajomych i nieznajomych. Do tego jest wierny i zawsze wesoły. Pierwsza w domu była mała suczka Halinka, która na spacerach często zastępuje mu oczy, znajduje zgubionego w lesie albo biega za piłkami, które potem mu oddaje. Razem tworzą świetny zespół.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy wzrok Jaśka mocno się pogorszył. Do tego stopnia, że czasem boi się chodzić po ciemku. Bardzo bym chciała, żeby mógł biegać bez strachu, że wpadnie na drzewo, przewróci się, albo zderzy w zabawie z innym, większym psem, co już miało miejsce wiele razy.

Operacja jednego oka kosztuje około 4,5 tysiąca zł. Do tego dochodzi dojazd z Gdańska do Warszawy na operację, kontrole i wizyty pooperacyjne (na szczęście w Gdańsku), opatrunki, leki oraz badania przed operacją. Sama nie udźwignę takiej kwoty, dlatego będę wdzięczna za każdą złotówkę i szczęśliwa, jeśli Jasiek odzyska wzrok.

Zebrane środki przeznaczę na operację oczu oraz pooperacyjne wizyty kontrolne. Leki, dojazdy, badania przed operację pokryję z własnych środków.

Bardzo dziękuję wszystkim Państwu, którzy zdecydują się nam pomóc.