Do tej pory wraz z ziemią zakręciłyśmy się dwadzieścia pięć razy. A 11 listopada zakręcimy sie dwudziesty szósty raz.

Co prawda większość z osób która mnie zna wie, że ucieszyłabym sie z motylka w ramce, jakiegoś naturalnego kryształu, a nawet z szyszki czy kamyczka. Tak na prawdę doceniłabym cokolwiek byleby od serca.

Ale jakis czas temu moja koleżanka wpadła na super pomysł wiec niczym rasowy lisek chytrusek podkradłam go 😗.

Większość czasu spedzam w moich czterech ścianach. Wiem juz co i gdzie bym chciała. Kocham antyki, a takiego biurka szukałam prawie rok. Poprzednie, albo były za miliony monet, albo ktoś juz je kupił, albo nie miały szufladek, a one sa bardzo ważne bo chce na ich brzegach namalować moje ulubione kwiaty. To biurko bedzie pierwsza cegiełką w mojej antykowej układance i całkowicie skradło mi serce. Ważnym elementem jest kotara, ktora bedzie chronić mój artystyczny nieład przed dwoma ciekawskimi koteczkami 🐱.

Jeszcze nie wiem jakim sposobem je przetransportuje bo wymyśliłam sobie prezent ze Białogardu, ale jak bedzie trzeba zrobie prawko na duże samochody i je sobie przywiozę 😂. Link na olx juz nie aktywny bo Pan był przemiły i zgodził sie zarezerwować je do moich urodzin, dlatego dodaje jeszcze zdjecie, ze takie cuda z prawdziwego drewna wcale nie sa takiw drogie, a przeżyją lata, nie to co sklejka z ikea❤️