Pomóżmy Yuki stanąć na nogi
Pomóżmy Yuki stanąć na nogi
Our users created 1 231 290 fundraisers and raised 1 363 394 330 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć!
Piszę z prośbą w osobliwym momencie życia, kiedy to trzeba zmobilizować wszelkie siły, by umożliwić komuś jeszcze chwilę życia na naszej planecie.
Yuki potrzebuje pomocy.
18 marca wpadła pod koła samochodu i trafiła do kliniki weterynaryjnej z połamanymi tylnymi nogami. Wstawiono jej sztuczne biodro i wysłano do domu, gdzie dzień i noc ja wraz z mamą czuwamy nad nią.
Nie ukrywam, że to wydarzenie jeszcze raz odsłoniło przede mną kruchą stronę życia. Obudziło we mnie nowe pokłady wrażliwości na pomoc innym i w tym momencie zwyczajnie cieszę się każdymi chwilami spędzonymi z moją najlepszą przyjaciółką. I cieszyłam się nimi dopóki Yuki nie musiała natychmiastowo wrócić do kliniki na kolejne dwa dni.
Leki przeciwbólowe wywołały u niej stan zapalny i krwawienie wewnętrzne. Zwyczajnie zaczęła się wykrwawiać.
Po udanej interwencji powróciła do nas na kilka godzin w oczekiwaniu na wyniki, aż nie otrzymałyśmy telefonu o jej krytycznym stanie i wezwaniu na transfuzję krwi. U Yuki po operacji wystąpiła agresywna anemia i organizm przestał wytwarzać czerwone krwinki.
Dzisiaj (24.03) pojawiły się dobre nowiny. Organizm wkroczył w fazę regeneracji i wszystko wróciłoby do normy, gdyby nie ryzyko, że utrata surowców życiowych będzie szybsza, niż ich zysk. Jednym słowem, byłaby to gra hazardowa z czasem. Mogłoby się udać, a mogłoby się skończyć tragicznie.
W momencie, gdy ja piszę, Yuki przechodzi transfuzję i odzyskuje siły życiowe. Nie mogę się doczekać, by znów ją odebrać i zawieźć do domu oddalonego o 50km na kilka godzin, czuwać nad nią, i jechać z powrotem na kolejne badania. Muszę przyznać, że stało się to już naszym osobistym rytuałem.
W tym momencie nie wiadomo jak będzie wyglądało dalsze leczenie. I nie wiadomo, z jakimi kosztami będzie się to wiązało. Jednak możemy przypuszczać minimum i już teraz zdajemy sobie sprawę, że na ten moment zwyczajnie nas nie stać.
Operacja kosztowała 5 tysięcy złotych. Do tej pory dalsze wizyty wyniosły już prawie półtora tysiąca. Po dzisiejszej transfuzji mam szczęście, że bak w samochodzie jest pełen i nie będzie potrzebował szybko tankowania. Tak wygląda sytuacja.
Tak więc... jeśli znasz mnie, prawdopodobnie znasz też Yuki. Czasami mam wrażenie, że dzielimy wspólnie duszę. Być może nie wiesz, że Chihuahuy są potomkami cywilizacji Azteków. Żyjąc 6 lat u boku Yuki przekonałam się, co to znaczy mieć charakter dzikiego Techichi. Ona się nie poddaje. I ja też się nie poddam.
Proszę, pomóżmy Yuki stanąć na nogi.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Offers/auctions 1
Buy, Support.
Buy, Support. Read more
Created by Organiser:
20 zł
Sold: 1