Witam Was bardzo serdecznie na mojej zrzutce, którą musiałam założyć ponieważ nie radzę sobie już sama ze wszystkimi problemami, które spadły na mnie tak nagle.

Nie mam nawet kogo prosić o pomoc, nie mam rodziny dlatego cała nadzieja w Was.

Mieszkam sama z chorą mamą, która przebywa na niewielkiej rencie chorobowej, choruje na SM , choroba w ostatnim czasie nie daje o sobie zapomnieć, atakuje ze zdwojoną siłą, ja sama mam swoje problemy ze zdrowiem, do tego miałam wypadek samochodowy, który zostawił uszczerbek na zdrowiu, miałam operacje nogi, krwiaka i wiele innych niewielkich obrażeń.

W wypadku straciłam także samochód, który był mi tak bardzo potrzebny aby przewieźć mamę do lekarza, teraz muszę prosić kogoś po sąsiedzku. Obecnie nie pracuję, nie pobieram żadnego zasiłku, nie mogę zostawić mamy samej w domu ponieważ nie radzi sobie ona z najmniejszymi czynnościami, a nasz dom wymaga totalnego remontu, mnie nawet nie stać zupełnie na podstawowe rzeczy do życia codziennego.. Jestem totalnie załamana, biorę leki uspokajace, bez nich nawet nie jestem w stanie zasnąć..

Nie marze o żadnych wakacjach, wyjazdach, świetnym aucie czy innych rzeczach o których marzą zwykli ludzie

Ja po prostu chciałabym moc zapewnić mojej mamie w miarę normalne życie, kupić jej to na co mam ochotę i smak, nie udawać przed nią że wszystko jest w porządku.. zapewnić jej opiekę żeby móc iść do pracy i zarobić sobie na wszystko co jest mi potrzebne. Rachunki, kredyt, leki, wizyty u specjalistów, rehabilitacja, bywa że nawet na to nam nie starcza i muszę pożyczać. Jestem załamana. Dlaczego nas to spotkało? Dla Ciebie 5,10, 20zl to nic wielkiego, czy paczka papierosów, a dla mnie to bardzo dużo, nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo będę Tobie wdzięczna do końca swoich dni.. kocham swoją mamę, mam tylko ją i muszę jej pomóc 🙏🙏🙏

Nigdy nie miałam w życiu takich problemów, sama wiele razy pomagałam innym. A teraz szczerze to ja potrzebuje pomocy.