W niedzielny poranek 28 marca zmarł mąż mojej Kuzynki Katarzyny – Bartosz Baska. Zostawił niestety żonę i dwóch małych synów: 9-letniego Oskara i 6-letniego Gabriela.

Bartosz miał 42 lata. Przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana.

Bartek był bardzo pracowitym człowiekiem, był osobą bardzo rodzinną. Świetnym mężem oraz wspaniałym ojcem. Ich świat został wywrócony do góry nogami.

Bartosz i Kasia z dzieciakami od kilku lat mieszkali w Wielkiej Brytanii na farmie niedaleko Bristolu. W tym trudnym czasie jakim jest pandemia COVID-19, Kasia została tam sama, daleko od bliskiej rodziny i przyjaciół, którzy wspierali ją całe życie a teraz nie mają takiej możliwości. Nikt nie ma nawet możliwości pomóc jej pozałatwiać formalności związanych z pogrzebem. Aktualnie sam wyjazd do Anglii wiąże się z negatywnym testem na Covid w Polsce, potem dziesięciodniową kwarantanną na miejscu i kolejnym testem w Anglii. Niestety przez pandemię wszystko jest bardzo trudne do załatwienia.

Bartosz był głównym żywicielem swojej rodziny, dlatego proszę Was wszystkich, aby w tym strasznym czasie otrzymali jak najwięcej wsparcia.

Każda forma wsparcia finansowego pomoże rodzinie przetrwać i odbudować ich życie. Z pewnością nigdy nie przypuszczali, że kiedykolwiek będą potrzebować pomocy.

Wierzę, że ofiarowane dobro wraca więc zachęcam Was do wsparcia.

Pieniądze trafią bezpośrednio do żony Bartka - Kasi.

Za wszelkie darowizny będę niezmiernie wdzięczny. Dziękuję bardzo za Waszą pomoc!