id: 8tmnp8

Na leczenie

Na leczenie

Our users created 1 233 919 fundraisers and raised 1 372 008 048 zł

What will you fundraise for today?

Description

Witajcie.

Nigdy nikogo nie prosilismy o pomoc ale jesteśmy w ciężkiej sytuacji i każdy grosz się dla Nas liczy.


Rok temu życie zmieniło się nam o 180stopni gdy przyszedł na świat Nasz syn Aleksander. Niestety będąc jeszcze w ciąży dowiedzieliśmy się o wrodzonej wadzie serca , wada jest bardzo skomplikowana ale jednym słowem mówiąc Nasz synek żyje z jedną komorą serduszka. Jest już po dwóch operacjach ratujące życie. Dzięki specjalistą mozemy być razem tu i teraz. Nasz synek potrzebuje brać leki bez których nie mógłby funkcjonować, musi również uczęszczać na rehabilitację, często korzystać z lekarzy specjalistów A wszystko niestety kosztuje.

Jednak dawalismy radę, narzeczony pracował i na wszystko nam starczyło aż tu wielki szok niedowierzanie. Mój stan z dnia na dzień się pogorszył, wizyty u lekarzy prywatnie i na NFZ diagnoza na początku Zespół Jelita Drazliwego, stan się nie poprawiał wręcz było jeszcze gorzej, druga diagnoza postawiona przepuklina, ok jakoś to przyjęliśmy. W pewnym momencie brzuch urósł do rozmiaru ciąży 5msc, szybko USG brzucha, diagnoza? Torbiel na jajniku o wymiarach 6cm x 8cm. Szybko skierowanie do szpitala A tam? Nowotwór, wycinamy całą macice. Świat się zawalił, nowotwór? Ja w wieku 26lat mam raka? Już nie będę mogła mieć dzieci? Musieliśmy się oswoić z tą diagnoza. Przyszedl dzien operacji, starch ogromny lecz szlam z mysla ze sie obudze i bedzie teraz tylko lepiej. Pojechalam o 8 wrocilam o 12, o 16 przyszedl lekarz i mowi : wycielismy tylko jajnik , macica została na miejscu, to nie wszystko ma Pani guza na żołądku, pobralismy próbki do badań. Teraz wiem skąd były częste wymioty.. O godz 18 przyszła pielęgniarka i mówi że będzie stawać z łóżka, byłam zadowolona, więc z pomocą pielęgniarki wstaje A tu co? Krew leci jak szalona z drenu, szybko lekarza wezwała, litr krwi stracony i znowu na blok bo się okazało że dostałam krwotoku wewnętrznego.. Po szczegółowych badań zapadła ostateczna diagnoza, guz na żołądku jest nowotworem złośliwym A na jajnik był przerzut.. Świat się nam zawalił. Ciężko jest cieszyć się życiem gdy masz świadomość że coś złego w Tobie mieszka.. Narzeczony musiał zrezygnować z pracy bo ktoś musi się zajmować rocznym dzieckiem i oczywiście mna, jestem zmęczona tym wszystkim, ból kręgosłupa straszny, jestem na silnych lekach przeciwbólowych.

Niedługo zaczynam chemioterapie gdzie dojdą kolejne koszty.

Waze juz 43kg A co będzie po chemii?


Prosimy Was o każdą złotówkę, prosimy o pomoc w walce z tym świństwem.


Każdemu z osobna dziękujemy za wszystko !

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!