Mój tata zachorował na alzheimera.Diagnoza 2016 r.od czerwca przebywa w domu opieki za który place sama , tata ma tylko mnie.Choroba która ma to degradacja mózgu , która prowadzi do całkowitego ubezwłasnowolnienia człowieka,tata potrzebuje opieki 24 h na dobę , bardzo słabo chodzi , już prawie nie mówi .Choroba która ma jest okrutna , zabiera człowiekowi godność , jest zdany na pomoc innych osób .Leki które przyjmuje są tylko i wyłącznie na wyciszenie emocji ,nie leczą .Walczę z całych sił żeby miał dobrą opiekę , nigdy nie prosiłam o pomoc , przekonała mnie kolezanka żebym wstawiła zrzutkę , każdy grosz jest dla mnie pomocny.Z góry dziękuję za przeczytanie i udostępniania, jeśli możecie cokolwiek pomoc będę dozgonnie wdzięczna , proszę też o modlitwę za mojego tatę , sama nie wiem jak długo potrwa jego ciężkie życie.Dziekuje Paniom które się nim opiekują .Życzę Wam wszystkim zdrowia bo to najważniejsze.