Megi przygarnęliśmy niedawno.

Na chwilę obecną Megi waży 17 kg a powinna ok. 30, a sprawy nie załatwi samo podawanie większej ilości jedzenia.

Po ponad tygodniu w domu martwiło mnie jej ciągłe drapanie się, nie chciałam czekać na efekty po podaniu poszczególnych karm. Odwiedziłam w sumie trzech weterynarzy. Piszę to właśnie po powrocie z gabinetu weterynaryjnego. Całe szczęście Pan Weterynarz, który tam pracuje to człowiek z wielkim sercem do zwierząt i ogromną wiedzą.

Dostaliśmy tabletki na odrobaczenie i szampon leczniczy na początek, przygoda dopiero się zaczyna a czekają nas miesiące leczenia, badań i kąpiele co pare dni. W poniedziałek prawdopodobnie zrobimy badania krwi, sprawdzimy stan między innymi żołądka, trzustki, nerek bo Megi jest w strasznym stanie. Mam na utrzymaniu drugiego psa, staruszka już, który prawdopodobnie zaraził się od niej świerzbem usznym, jesteśmy również w trakcie leczenia.

Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że Megi może być w tak złym stanie bo nie dopuszczałam do siebie myśli, że tam gdzie była nikt nie przejął się jej stanem... pocieszyły mnie słowa Pana Weterynarza "fajna ona jest widać, że chce żyć, trzymamy kciuki".

Nie spodziewałam się, że przed nami taka długa, ciężka i kosztowna droga. Leki, suplementy i wizyty. Wzbraniałam się długo przed założeniem zbiórki, ale na chwilę obecną wydałam już około pół tysiąca a to dopiero początek, Megi nadal drapie się do krwi i cierpi a ja nie dam rady dźwignąć tego bez pomocy.

Nie pozwólcie jej przegrać tej walki.

Poniżej załączam zdjęcia stanu jej skóry, ciała, wystających kości oraz ilości wydrapywanej z siebie skóry w ciągu 2 dni

update 06.07

Odbyliśmy jeszcze w tym czasie dwie wizyty w lecznicy P. Taube - specjalistki od skóry

Mamy rozpoznanie grzybicy i gronkowca które dodatkowo nasila alergia

Uszy zostały wyczyszczone podczas pierwszej wizyty, podano lek do ucha który również podano na drugiej wizycie. Koszt 70ZŁ jedna aplikacja. Podano też sterydy i antybiotyk który ma zadziałać na problemy skórne. Do tego kolejny szampon i płyny do smarowania i płukania.

poniżej załączam zdjęcia badań, lekow i screenow z karty bankowej, niestety nie mam wszystkich paragonów za wizyty ktore opłaciłam gotówką zanim powstała zbiórka.

Dziękujemy Wam za dotychczasowa pomoc ❤️ Bez Was nie dalibyśmy rady

update 01.08

z Megi już coraz lepiej, póki co ciągniemy jeszcze antybiotyk i sterydy conajmniej dwa tygodnie, później zdecydujemy co i jak. Meguś jest coraz kochańszym hapsem, również coraz lepiej się czuje. Zaczyna poooowoli odrastać i pozbywać się ciemnej skory.

TO JEST ILOŚĆ SKÓRY JAKĄ WYDRAPUJE Z SIEBIE PRZEZ JAKIEŚ 2 DNI