Leczenie Timo
Leczenie Timo
Our users created 1 231 936 fundraisers and raised 1 365 605 679 zł
What will you fundraise for today?
Updates1
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Timo (sześcio-miesięczny kocur rasy Ragdoll) jest naszym największym spełnionym marzeniem. Od zawsze chcieliśmy mieć zwierzaczka jednak środki finansowe i warunki domowe nigdy na to nie pozwalały. Gdy w końcu mogliśmy sobie na to pozwolić czuliśmy się jak w bajce i nie dowierzaliśmy w to jak bardzo idealny jest nasz pupil. Niestety szczęście to nie trwało zbyt długo.
Dwa miesiące temu gdy ta kulka szczęścia zawitała w naszym domu zauważyliśmy że z dnia na dzień jego stan zdrowia pogarsza się. Kotek ciągle kichał a po dwóch dniach zaczął pojawiać się u niego ropny wypływ z nosa który utrudniał oddychanie.
Po wizycie u weterynarza okazało się że Timo jest przeziębiony. Kotek dostał przepisany antybiotyk oraz lek na zbicie gorączki jak i kropelki do nosa. Po tygodniu stosowania leków nie było widocznej poprawy.
Po około miesiącu nieudolnego leczenia różnymi antybiotykami zleciliśmy pierwsze badania krwi które okazały się być fatalne jednak dalej zostawiały wiele niewiadomych przez które nie mogła zostać postawiona ostateczna diagnoza. Kolejne antybiotyki były przepisywane z nadzieją poprawy która mimo to nie nastąpiła a stan kotka pogarszał się. Kot miał dużą gorączkę która stale się wahała, stracił apetyt i ochotę na cokolwiek. Większość dnia spał, Pewnego razu podczas snu Timo dostał ataku padaczki która trwała około 5 minut, byliśmy przerażeni. Jakby tego było mało, kolor oczu Timo zmienił się z charakterystycznych dla tej rasy lodowo niebieskich na zielone a źrenice straciły swój regularny kształt.
Tydzień temu zostały wykonane obszerne badania (USG, RTG, pakiet badań krwi) z których wyszło że kot jest śmiertelnie chory.
Świat nam się zawalił ale pomimo wyroku śmierci jaki dostaliśmy my chcemy walczyć o zdrowie Timo! Jego leczenie będzie bardzo długie i kosztowne. Kot podczas leczenia musi być pod regularną kontrolą weterynarza i mieć regularnie wykonywaną serie badań aby na bieżąco monitorować jego stan zdrowia. Niestety w naszym regionie nie ma wystarczająco kompetentnych weterynarzy dlatego też musimy podróżować aż do Poznania żeby kot był pod opieką specjalistów którzy są w stanie mu pomóc.
Jest to bardzo trudny czas dla nas wszystkich ale mamy nadzieję że nasz Tituś z tego wyjdzie. Każdego dnia zaskakuje nas ilość sił i wola walki jaka drzemie w tym kotku. Ogromnie Państwa prosimy o wsparcie, ponieważ każda złotówka się liczy i z góry dziękujemy za szelką okazaną pomoc!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.