Let her see
Let her see
Our users created 1 234 159 fundraisers and raised 1 372 717 962 zł
What will you fundraise for today?
Description
Cześć,
Nazywam się Paulina. Jestem samotną mamą dwójki dzieci. W ciągu ostatnich lat udawało Nam się jakoś przetrwać, lecz ostatnie miesiące są dla Nas niesamowicie trudne i jestem zmuszona prosić Was o pomoc...
Mieszkamy w trójkę w Krakowie. Wynajmujemy małe, 2-pokojowe mieszkanie, za którego koszt w ostatnich miesiącach zwiększył się o 700 zł. Jakby tego było mało od maja zostajemy bez dachu nad głową, ponieważ właściciel z przyczyn osobistych był zmuszony wypowiedzieć Nam umowę.
Jak wiecie koszty mieszkania, rachunków, jedzenia podskoczyły do góry i już teraz ledwo dajemy sobie radę. Nie ma dnia, żebym nie wydawała góry pieniędzy na podstawowe jedzenie dla naszej trójki.
Oczywiście, pracuję, ale muszę mieć zatrudnienie, które pozwala mi działać z domu, ponieważ lawirowanie między przedszkolem/ szkołą/ pracą, a domem jest dla mnie niewykonalne. Nikt inny oprócz mnie nie zajmie się dziećmi, gdy są chore, a nie mam możliwości brać co chwilę L4, bo mnie po prostu na to nie stać...
Pracodawcy niestety nie patrzą przychylnie na matki samotnie wychowujące dzieci, ani na ich obecność podczas pracy.
Nie pisałabym jednak tego, gdyby nie sytuacja związana z moją córką. Alicja ma bardzo słaby wzrok, który trzeba leczyć i rehabilitować. Ma 6 lat i powinna otrzymywać specjalistyczną i - oczywiście - prywatną pomoc, bo na NFZ nie można już nic więcej zrobić.
Jej wada wzroku jest na poziomie +11 dioptrii. Do tego częściowo ukryty zez oraz astygmatyzm. Potrzebuje terapii 2 razy w tygodniu. Jej leczenie trwa od 3. roku życia niestety z niewielkim skutkiem. Owszem okulary pozwalają jej jakoś funkcjonować, lecz nie na tyle, by być samodzielną. Muszę na nią bardzo uważać, bo potyka się o własne nogi (przez to 3 razy miała szytą głowę) i nie widzi niebezpieczeństw w tym nadjeżdżających samochodów.
Podstawowe wizyty u okulisty muszą odbywać się minimum co 3 miesiące, a co 6 miesięcy jest konieczność zmiany okularów co wiąże się z kosztem około 2000 zł. Do tego potrzebuje terapii 2 razy w tygodniu, lecz obecnie Nas na to po prostu nie stać.
W swojej Zrzutce ustawiłam cel na poziomie 15 000 zł. Taka suma pozwoliłaby mi spłacić zaległości w czynszu, rachunkach i zapewnić Alicji nowe okulary oraz sfinansować, przynajmniej częściowo, rehabilitację jej oczu.
Przyznam się Wam, że nigdy nie widziałam takiej sumy pieniędzy na raz w jednym miejscu. Jestem jednak optymistką (mimo wszystko). Idzie przecież wiosna, a ludzie są dobrzy. Sama zawsze pomagam innym, gdy jestem tylko w stanie. Robię zakupy dla starszej sąsiadki, odbywałam również wolontariat w hospicjum czy różnych fundacjach. Kocham naturę i zwierzęta. W swoim życiu uratowałam już kilka ptaków i 3 porzucone szczeniaki opiekując się Nimi i dając im nowy dom.
Wierzę w ludzi, którzy potrafią pomóc człowiekowi w potrzebie oraz w to, że dobro wraca. My w trójkę potrzebujemy Waszego wsparcia, dlatego, jeśli możesz przekazać na cel tej Zrzutki choćby drobną kwotę, wiedz, że te pieniądze pozwolą nam lepiej żyć.
DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ!
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Wszystko bedzie dobrze nie przejmuj się tym co mówią na dc
Walić zidana i im podobnym, kocham ❤️
Łap chociaż tyle kochana. ❤️
Powodzenia♡♡♡
Trzymamy mocno kciuki!