Jak wiecie, obecna sytuacja jest dramatyczna. Zamknięte są szkoły, restauracje, teatry, firmy, nawet lasy. I kluby muzyczne.

Jeden taki klub muzyczny od ponad dwóch lat prowadzimy wspólnie z mamą i siostrą. Jest to całkowicie rodzinny biznes, tworzony przez nas od podstaw, bez żadnych dofinansowań czy kredytów. Stanowi też nasze jedyne źródło utrzymania. Miał być sposobem na przetrwanie po chorobie mamy, która uniemożliwiła jej powrót do regularnej pracy. To przetrwanie niestety stoi w tym momencie pod znakiem zapytania. W związku z pojawieniem się wirusa na początku marca zaczęła się obniżać frekwencja w klubie, tym samym przychody spadły o blisko 50%, by w połowie miesiąca zatrzymać się całkowicie, tak jak cała nasza działalność.

Robimy, co możemy. Szukamy sposobów na koncerty internetowe, by wspomóc tym również artystów, będących na razie, jak my, bez źródła przychodu. Niestety na tę chwilę obostrzenia pozwalają tak naprawdę tylko na solowe występy, najlepiej z domu muzyka, który nie zawsze ma potrzebne zaplecze techniczne. Próbujemy stworzyć platformę współpracy, nie tylko z koncertami online, ale i wszelkiego rodzaju warsztatami, lekcjami śpiewu czy gotowania, kursami językowymi. Równolegle rozglądamy się też za pracą, ale niewiele pozostaje możliwości. Rekrutacje są wstrzymane, większość miejsc pozamykana, inne próbują ograniczyć koszty do minimum.Zaczynają się masowe zwolnienia. I nie ma co się dziwić.

Sytuacja zmusiła nas do poproszenia Was o wsparcie. Potrzebna nam jest w tym momencie każda złotówka, byśmy mogły jakoś przetrwać ten martwy czas i nie musiały zamykać klubu. Do tego bardzo byśmy nie chciały dopuścić. Włożyłyśmy w niego mnóstwo energii, pracy i serca. Stał się dla nas, i dla wielu z Was, drugim domem. I ten dom za wszelką cenę chciałybyśmy uratować. Dlatego, jeśli Wasz budżet na to pozwala, wpłaćcie proszę symboliczne 5 zł, a obiecujemy, że nie będą to zmarnowane pieniądze.

W tym momencie nikt nie ma pewności, jak będą wyglądały najbliższe tygodnie, czy nawet miesiące. Nie wiadomo, kiedy drzwi naszego klubu staną znowu otworem. Dlatego poza dotychczas funkcjonującą zrzutką, postanowiłyśmy uruchomić również licytacje, dzięki którym będziecie mogli zabrać kawałek TU do domu, czasem dosłownie.

Będziemy niezmiernie wdzięczne za każde okazane wsparcie.

Trzymajcie się zdrowo i miejmy nadzieję, do zobaczenia wkrótce!

Ściskamy Was wirtualnie,

Ekipa TU - Zu, Ola i Żaneta