Rysio ❤︎ i jego historia 
Zacznijmy od tego jak to wszystko się zaczęło , więc tak Rysio miał siostrę oraz brata , zostali wyleczeni i zamieszkali w kochanym domku w dwu paku . Zapytacie jak to się stało że Rysio też nie znalazł domu i nie ma tu szczęśliwego zakończenia ? Otóż tak , uznano że Ryszard odszedł . Mama kociaków zmarła , zabraliśmy dwójkę prędko , jednak Rysio od dłuższego czasu się nie pojawiał ... Przy każdej możliwej okazji szukaliśmy , nie było go . Został uznany za zmarłego . Wczoraj dostaliśmy informacje od naszego dziadka że pojawił się mały biało bury kociak , bardzo słaby z zaropionymi oczkami oraz nie wielkiej wielkości jak na swój wiek ( 2,5 msc ) Dodam że brat Rysia miał podejrzenie oślepienia , jednak po długiej pracy udało się oczka uratować . Będzie ciężko ale będziemy dążyć do tego co doznało jego rodzeństwo w ostatnim czasie - czyli szczęścia . Tak jak ostatnim razem zbieramy na podkłady higieniczne , leczenie , pożywienie . Maluch będzie szukał nowego domku , w zasadzie już zaczęliśmy , więc jeżeli znasz jakąś dobrą duszyczkę z sercem do zwierząt daj znać , jeżeli nie możesz wpłacić pieniążków - udostępnij . Każda pomoc się liczy , wiele to dla nas znaczy i dziękujemy z całego serca za każdą okazaną pomoc . Jesteście wspaniali ! W sprawie adopcji proszę kontaktować się poprzez numer 696 674 133