Na przetrwanie mojej rodziny w Strefie Gazy
Na przetrwanie mojej rodziny w Strefie Gazy
Our users created 1 266 600 fundraisers and raised 1 462 371 448 zł
What will you fundraise for today?
Description
Po dziewiętnastu miesiącach ludobójstwa w Strefie Gazy muszę poprosić Was o pomoc. Moja bliska rodzina od miesięcy głoduje, jej dom został całkowicie zniszczony, dziewiętnaście razy była zmuszona do przesiedlenia związanego z izraelską agresją.
Siedem bliskich mi osób, w tym małe dzieci, żyje w piekle. Sytuacja jest katastrofalna. Pomoc humanitarna od miesięcy niemal wcale nie dociera do północnej części Strefy Gazy.
Słowa mojej kuzynki, które przetłumaczyłam na język polski:
“Witajcie przyjaciele,
W obliczu brutalnego ludobójstwa w Strefie Gazy i wszechobecnej śmierci, która nie zna litości, wciąż żyję, czekając na swój koniec. Jestem studentką, mam dwadzieścia dwa lata. Należę do siedmioosobowej rodziny. Pierwszego ranka trwającej od października 2023 wojny musiałam opuścić mój ukochany dom. Musieliśmy rozdzielić się z członkami mojej rodziny. Rozdzielaliśmy się później wiele razy przez te kilkanaście miesięcy, często na długie dni. Cały mój dom został doszczętnie zniszczony, a z nim wszystkie moje rzeczy i ukochane pamiątki.
Nie mam już nic, poza duszą. Duszą zmęczoną trudami życia w Gazie. Dziewiętnaście razy byliśmy przymusowo wysiedleni. Dziewiętnaście! Godne, normalne życie jest tu niemożliwe. Mamy ogromną trudność w sprostaniu podstawowym potrzebom człowieka. Jedzenie jest niemal niedostępne i bardzo drogie. To luksus. Podobnie woda, lekarstwa i ubrania. Są nam niezbędne, straciliśmy wszystko. Brakuje nam pieniędzy.
Kilka miesięcy doświadczyłam potwornego bólu. Okazało się, że miałam złogi w moczu, prawdopodobnie kamicę nerkową. Lekarze powiedzieli mi, że to rezultat picia zanieczyszczonej wody. Moje leczenie opóźniało się, bo nie było mnie stać na zakup sterylizowanej wody- rzadko zresztą dostępnej. Przeszłam kilka etapów leczenia, dzięki Bogu wyzdrowiałam. Wciąż pijemy zanieczyszczoną wodę. Obecnie mam problemy z oddychaniem z powodu ekspozycji na dym z ognia, na którym gotujemy, używając nieprzystosowanych do gotowania materiałów; ale też z powodu ogólnego zanieczyszczenia na skutek wojny powietrza.
Pomimo tego wszystkiego, starałam się kontynuować studia. Już nie w salach uniwersyteckich, ale na ich gruzach. Ukończyłam semestr z wyróżnieniem dwa miesiące temu. Zajęłam też pierwsze miejsce wśród wszystkich moich kolegów z klasy.
Nie stać mnie już na kontynuowanie nauki, pomimo mojej ogromnej miłości do pisania i uczenia się. Musiałam przerwać studia i zamiast tego szukam pracy, żeby utrzymać rodzinę, nie mam innego wyjścia. Wiem, że to niebezpieczne. Ale w Gazie nie ma już bezpiecznych miejsc.
Na takie życie nie zasługuje nikt, ale my jesteśmy do niego zmuszeni. Będę bardzo wdzięczna każdemu, kto pomoże nam przetrwać. Mi, mojej rodzinie, czy innym Palestyńczykom z Gazy. Wiedzcie, że nawet najmniejsza darowizna przyniesie radość wielu sercom. Dziękuję za wszystko. Niech Bóg ma was w opiece.”
Wszystkie wstawione tu zdjęcia zostały zrobione w czasie trwającego do dziś ludobójstwa i wysłane mi przez moją kuzynkę.
Uniwersytet, na którym studiowała moja kuzynka.
Moja siedmioletnia kuzynka. Od kilku dni jest bardzo słaba.
Mój dwunastoletni kuzyn pomaga w rozpaleniu ognia do gotowania.
W takich warunkach moja rodzina gotuje posiłki, jeśli uda im się kupić coś do jedzenia.
Poniżej zdjęcia z okolicy w Strefie Gazy, w której przebywa moja rodzina.
Bardzo proszę o wpłaty, nawet niewielkie będą nieocenioną pomocą.
Zebrane środki zostaną w całości przekazane mojej kuzynce i przeznaczone na przetrwanie mojej rodziny w Strefie Gazy- na jedzenie, leki, środki higieniczne.
Dziękuję Wam w imieniu moich bliskich i swoim.
Sara

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.