Pomóżmy Guciowi wrócić do zdrowia po brutalnym ataku! 🐕

Cześć,

piszę ten apel w imieniu swoim, ale i mojego brata, a przede wszystkim naszego ukochanego psiaka, Gucia. 🐾

Kilka dni temu spotkała ich sytuacja, która zostawiła po sobie nie tylko rany fizyczne, ale też spory stres i duże koszty leczenia.

Gucio został zaatakowany na wybiegu dla psów przy Huraganie w Wołominie przez dużego Amstafa. Początkowo psy nie zwracały na siebie uwagi, niestety w jednej chwili wszystko się zmieniło. Pies rzucił się na Gucia i dotkliwie go pogryzł. Gucio ma poszarpane ucho – na szczęście obyło się bez amputacji.

Właściciel agresywnego psa nie zareagował właściwie – ograniczył się do krzyczenia "zostaw", nie próbując fizycznie rozdzielić psów. Bratu pomogła starsza pani, dzięki której udało się oderwać psa i szybko uciec z Guciem do domu, by jak najszybciej szukać pomocy.

Po nagłośnieniu sprawy udało się odnaleźć właściciela psa, jednak nie poczuwa się on do żadnej odpowiedzialności. Sprawa została zgłoszona na policję, ale leczenie Gucia musimy pokryć z własnej kieszeni - przynajmniej na ten moment.

Na ten moment zapłaciłam już 990 zł za pierwsze zabiegi, leczenie i opatrunki, a to niestety dopiero początek. Czekają nas jeszcze kontrolne badania, leki i niezwiązana z wypadkiem sedacja jamy ustnej i prawdopodobne usunięcie wszystkich zębów – koszt szacowany na ok. 1400 zł.

To ogromne obciążenie finansowe, dlatego bardzo proszę – jeśli możesz, wesprzyj Gucia choćby drobną kwotą. 💊 💉

Każda złotówka to krok do zdrowia i spokoju dla mnie, mojego brata i naszego wiernego przyjaciela, którego mamy od 9 lat. 📆

Z całego serca dziękuję 💛 🐶

Poniżej zdjęcia dotychczasowych kosztów leczenia oraz opisy lekarskie. 📸

Apel ode mnie - nasze psy nie są bezpieczne w towarzystwie nieznanych nam innych psów - nawet w miejscach do tego przeznaczonych. To podobno nie pierwsza taka sytuacja w tym miejscu. Jeżeli Twój pies przejawia jakiekolwiek objawy agresji - nie puszczaj go w takich miejscach, proszę!

Wiktoria i Gucio 🐶

_