Jestem studentką ostatniego i trzeciego roku na Uniwersytecie Gdańskim. Zajmujący pisany licencjat nie pozwala na znalezienie pracy, a odbywane przeze mnie praktyki tłumaczeniowe odbywam niestety za darmo [*] Od wielu lat zmagam się ze sporymi kompleksami między innymi na tle zaburzeń hormonalnych i wagi, lecz niedawno znalazłam coś co sprawia że czuję się ze sobą lepiej - i jest tym piercing. Po kilku miesiącach noszenia tanich i fałszywych kolczyków noska oraz wargi zdecydowałam się wreszcie na wykonanie mojego pierwszego prawdziwego piercingu (typu industrial). Czuję się wspaniale i wreszcie cieszę się patrząc w lustro.

  Marzę, prawdziwie marzę o dwóch kolejnych piercingach - jednak w tej chwili nie mam nawet na jeden, a co dopiero dwa. Proszę, uprzejmie proszę o wsparcie w postaci 200 (w przypadku więcej niż jednego kolczyka jest zniżka), lub chociażby tych 120 złotych na tylko JEDEN piercing. Każda jedna złotówka przybliża mnie do celu i za każdą dziękuję z całego serca; w międzyczasie dalej będę sprzedawać swoje książki i komiksy - jeszcze się nie poddałam!