Dom Tymczasowy dla kotów u Julity

Większość z Was mnie zna i wie ,że pomagam zwierzętom. Od dłuższego czasu robię co mogę żeby utrzymać swój Dt i ratować zwierzaki. Ostatnio jest mi ciężko bo adopcje nie idą i podopiecznych nie ubywa.

Karmelek ma 7 miesięcy i zapalenie otrzewnej (f.i.p) ta diagnoza mnie dobiła ponieważ wcześniej uratowałam z tego wirusa już 5 kotów .

Sama niestety nie dam rady mu pomóc,nie mam po prostu za co ,a leków na dług nikt mi nie da.

Karmelek to duży kot,który cały czas rośnie ,a im większy kot tym droższe leczenie.

Stan jego na dzień dzisiejszy jest zły,ma bardzo dużo płynu,duszności i przestał trzymać temperaturę dlatego jest w inkubatorze gdzie z 32 ° mamy już 37°.

Dostał dużą dawkę leku i teraz dodatkowo przeszliśmy z kapsułek na zastrzyki ponieważ jest bardzo słaby.

Uratowałam już 5 kotów z tej choroby więc nie wyobrażam sobie nie pomóc jemu to taki grzeczny spokojny kocurek ,który teraz patrzy na mnie cierpiącymi oczkami jakby chciał powiedzieć "pomóż mi ".

Błagam Was o pomoc w uzbieraniu na jego leczenie On musi żyć.

Nie ukrywam ,że jest to dla mnie bardzo ciężka walka,bardzo przeżywam każdego kota i jeśli mi pomożecie to ja będę o niego walczyć.

Proszę nawet o symboliczne kwoty 10-20 zł. Poproście znajomych o pomoc ,udostępnianie moja zrzutkę.