Kochani;

Zwracamy się do Was z ogromną prośbą o wsparcie. Oboje z mężem jesteśmy rodziną zastępczą dla dwójki wnucząt w wieku 6 i 9 lat. Młodszy z wnuków Brajan uczęszcza do zerówki. Od listopada jego waga zaczęła gwałtownie spadać,mimo, iż apetyt dopisywał mu jak zwykle. W okresie Świąt Bożego Narodzenia miał wzmożone pragnienie,praktycznie nie przestawał pić. Bardzo to nas zaniepokoiło, dlatego tuż po świętach niezwłocznie zgłosiliśmy się do lekarza rodzinnego, który z kolei zlecił badanie poziomu cukru w organizmie. Diagnoza -cukrzyca typu 1 zwaliła nas z nóg, byliśmy przerażeni. Lekarz od razu skierował nas do szpitala specjalistycznego w Toruniu. Trafiliśmy na oddział diabetologiczny. Tam stwierdzono już kwasicę w organizmie. Bardzo szybko musieliśmy nauczyć się podawania zastrzyków, mierzenia poziomu cukru, podawania insuliny czy ważenia posiłków i obliczania na wymienniki. Brajanek mimo swoich dopiero 6lat, jest bardzo dzielny pomimo, iż jest kuty minimum 14,razy na dobę.

Chcielibyśmy Brajankowi polepszyć jakość życia,by mógł w miarę normalnie funkcjonować, wrócić do szkoły i kolegów. Zdajemy sobie sprawę, że jest to choroba do końca życia, dlatego,

by Brajan mógł rozpocząć walkę z tą chorobą,mniejszym bólem i w miarę możliwości wrócić do życia sprzed diagnozy potrzebna jest nowoczesna hybrydowa pompa insulinowa. Niestety taka pompa w Polsce nie jest refundowana,a koszt takiej pompy wraz z całym osprzętem to około 23000 tysięce złotych. Tą choroba spadła na nas nagle,nie byliśmy na to przygotowani. Zrobimy wszystko by nasz ukochany wnuczek poczuł się lepiej i przede wszystkim był bezpiecznym. Jest to choroba nieprzewidywalna.

Dlatego bardzo proszę o wsparcie.

Bez Was nie damy rady.

Serdecznie wszystkim dziękujemy za okazane serce ❤️ i pomoc.