✨Znajomi i nieznajomi! ✨

Jestem Kaśka, i przedstawiam Wam siebie i moje największe szczęście, mojego kudłatego syna Dieselka:

Wspierając inne zrzutki, jeżdżąc do schroniska, udzielając się charytatywnie nigdy nie przypuszczałam, że kiedykolwiek znajdę się po tej drugiej stronie.

Jeszcze 3 dni temu nie pomyślałabym że kiedykolwiek będę musiała prosić o pomoc.

3 dni temu zawalił się świat mojego małego przyjaciela - Diesel, mój 9letni psiak podczas ulubionej zabawy (taaak, piłeczka) wpadł w dziurę i przekręcił nogę. Nic nie wskazywało na żaden poważny uraz, po chwili chodził już normalnie. Parę godzin później nie był już w stanie wstać z łóżka - dostał paraliżu tylnych łap...

Od razu zaczęłam szukać pomocy, dzwoniąc do klinik, podając środki przeciwbólowe, robiąc badania.

Po wykonaniu tomografii komputerowej okazało się że uszkodzony jest 12 kręg odcinka piersiowego - jedyny ratunek to operacja. Dla mnie bardzo kosztowna.

Jednak biorąc Dyzia pod swoją opiekę jako małego szczeniaka, powiedziałam że wydam na niego ostatnia złotówkę, byle ratować jego zdrowie i życie.

I to robię. Jednak wiele bliskich mi osób przekonywało żebym spróbowała mimo wszystko założyć zrzutkę, choćby na część kosztów które muszę ponieść.

Diesel z silnego, bardzo aktywnego psa stał się nieporadnym staruszkiem, nie jest w stanie ustać na nogach, nie jest w stanie załatwiać swoich potrzeb, potrzebuje mojej obecności 24/7.

Na dzień dzisiejszy koszty które poniosłam to około 1200zl (leki, cewnikowanie, badania, tomografia)

Kolejne 4500zl to minimalny koszt operacji która odbędzie się w poniedziałek, potem leczenie i ewentualna rehabilitacja.

Postanowiłam, że zrobię wszystko co możliwe, żeby postawić go na nogi i przywrócić do pełnej sprawności💪🏼

Chcę żeby kolejne lata przeżył pełen energii, żeby dalej mógł biegać za piłką⚽(może nie tak intensywnie jak dotychczas...), żeby mógł leżeć na parapecie i oglądać co dzieje się za oknem☀️ żeby dalej obszczekiwał każdego psa idącego pod naszym balkonem🐕‍🦺🦮

I co najważniejsze, żeby mógł z radością wybiegać do drzwi gdy wracam do domu, nawet jeśli nie było mnie w nim tylko 5 minut... 🥺❤️

Kochani!

Jeśli macie możliwość wesprzeć choćby symboliczną złotówką powrót Dyzia do sprawności - będę Wam dozgonnie wdzięczna❤️