Dudusia to kotka która od małego mieszkała na dworze jako wolno żyjący kot. Jednak nie wiemy z jakiego powodu doszło do urazu ale jej ogon został sparaliżowany. Na początku jej stan był słaby, kotka miała problem z poruszaniem się. Dzięki pomocy Pani Moniki która znalazła Dudusie i zabrała ze sobą do domu, kotka nabrała siły i jej stan się bardzo poprawił. Co nie zmienia faktu, że amputacja ogona jest konieczna, ponieważ jest on bezwładny i przeszkadza przy poruszaniu się a jego kawałek już sam odpadł. Przy okazji zabiegu amputacji trzeba również wysterylizować Dudusie. Tymczasowa opiekunka kotki pokryła już koszt pierwszych wizyt u weterynarza, odrobaczenia, odpchlenia oraz wyżywienia. Bardzo prosimy o pomoc w pokryciu kosztu zabiegu. Dudusia ma ogromną chęć walki o swoje zdrowie, pomimo paraliżu radzi sobie świetnie. Po zakończonym leczeniu będziemy również szukać domu stałego dla Dudusi. :)

Edit: Dudusia doszła w pełni do zdrowia i znalazła nowy dom. Bardzo wszystkim dziękuje za pomoc! :)