-„Oswoić” znaczy „stworzyć więzy”….

Wielu z Was pamięta słowa, którymi rozpoczynał się mój zeszłoroczny apel o pomoc w leczeniu ukochanego konia-przyjaciela. 

Lexusa.

Dla przypomnia wklejam link : https://zrzutka.pl/ft9dwu

Skomplikowana operacja, która była jednym ratunkiem zakończyła się sukcesem, a rehabilitacja przebiegała wzorowo, przerastając nasze oczekiwania. 

Ludzie mówili : „Ten koń wie, że otrzymał drugie życie…”.

Zaczynaliśmy już galopować pod siodłem. Lex cierpliwie czekał na możliwość skorzystania z zielonych łąk, na których mógłby swobodnie biegać. Dzieliło nas od tego raptem kilka tygodni… Niestety nie doczekaliśmy.

W połowie maja Lexus nagle przestał jeść. Mimo starań moich, właścicieli stajni, pracowników i innych pensjonariuszy apetyt coraz bardziej malał, a w kolejnych dniach doszły objawy bólowe.

Nasza Pani Doktor próbowała pomoc, jednak powoli wszyscy traciliśmy nadzieję, że ból ustąpi.

Piątek, godzina 22:00 - wraz z moją siostrą, zawinięte w polarowe końskie derki obserwowałyśmy zachowanie Lexusa. Był niespokojny, grzebał kopytem, oglądał się na boki, kładł… Objawy nasilały się w takim tempie, że trzeba było podjąć kolejną decyzję.

Godzina 00:00 - Lexus wchodzi do przyczepy, przed nami nocna podróż do Szpitala… 

Godzina 5:30 - Szpital. Lexus jest badany pod każdym kątem, wyniki badań wzorowe jednak ból nie chce ustąpić. 

Lexus pozostaje na obserwacji.  

Kolejny raz proszę was o pomoc. 

Nie wiemy czy Lexus wyzdrowieje. 

Nie wiemy czy jego uwarunkowana genetycznie dysfunkcja układu pokarmowego nie objęła kolejnych narządów (w zeszłym roku było to jelito ślepe)… ale próbuję ratować tego konia. 

Niektórzy powiedzą : „Przecież to tylko koń. Podobny do stu tysięcy innych koni!”. 

„Oczywiście” – odrzekłby lis. – Kiedyś był tylko koniem, podobnym do stu tysięcy innych koni. Lecz kiedy się „oswoiliście”, zaczęliście się nawzajem potrzebować. Jednak pamiętaj, decyzja oswojenia niesie ze sobą ryzyko łez”.

Mowa tu o lojalności, wierności, zaufaniu. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, nie zostawia się w potrzebie. 

Tymi zasadami powinien kierować się każdy człowiek, nie tylko w odniesieniu do swoich „ludzkich” przyjaciół. 

Po tym wszystkim co już Lexus przeszedł, naprawdę zasłużył na szansę.

Zawalczmy o niego do końca.

Liczę na Was.