Lenka to nasze jedyne dziecko,ma 4latka ,a mimo swojego wieku przeszła już tak wiele. Pod koniec ciąży,podczas rutynowych badań dowiedzieliśmy się o chorobie córki-rozszczep kręgosłupa z współistniejącym wodogłowiem,wodogłowie spowodowało,że Lenka posiada w główce zastawkę komorowo-otrzewną,która ma za zadanie odprowadzać nadmiar płynu mózgowordzeniowego, ma również przepuklinę oponowo-rdzeniową.Poprzez swoją chorobę

 mierzy się z takimi problemami jak: pęcherz neurogenny,który wymaga cewnikowania 6x na dobę co 3godz, oraz z tym,że taki pęcherz jest też bardzo skłonny do łapania różnych infekcji bakteryjnych,stópkami końsko-szpotawymi,które wymagają noszenia ortez, gdzie ich wymiana odbywa się co pół roku,gdyż dziecko rośnie i robią się za małe. Przez niedowład wiotki kończyn dolnych, Lenka nie chodzi,nie staje, a do pionizacji potrzebuje specjalistycznego sprzętu,który utrzyma ją w odpowiedniej pozycji. Porusza się jedynie pełzając bądź ,,czworakując’’. Lenka jest bardzo pogodnym i kochanym dzieckiem,jednak choroba nie pozwala jej w pełni cieszyć się życiem,ale poprzez swoją determinację i osiągnięcia,które uzyskała do tej pory dodatkowo napędza nas do działania. To dla niej z mężem walczymy o jej lepsze jutro.

Nasza codzienność opiera się głównie na systematycznej rehabilitacji oraz zajęć logopedycznych,pedagogicznych oraz terapii sensoryczno-integracyjnej. Jest stale pod opieka wielu lekarzy specjalistów m.in. ortopedy,chirurga,nefrologa,neurologa,okulisty itp.,którzy wskazują nam właściwy kierunek działań w walce o poprawę funkcjonowania naszej córki.

Chcielibyśmy jak najlepiej pomóc swojemu dziecku,by w przyszłości było jej jak najlżej.

Specjalistyczny sprzęt oraz zaopatrzenie ortopedyczne jak i medyczne,jakie potrzebuje nasza córka,czyli leki,wyroby medyczne tj. cewniki itp. oraz dojazdy na rehabilitację i wizyty u lekarzy jest dla nas dużym obciążeniem finansowym.

W życiu są rzeczy,które nadają nam sens, o które trzeba walczyć do samego końca za wszelka cenę. Naszym celem jest zdrowie Lenki,jej szczęście i sprawność. Już tak wiele za nami i również przed nami ciężkich przeżyć, łez,bólu i bezradności,ale też iskierek nadziei,które wnoszą światło do naszego życia. Tak samo jak uśmiech naszej córeczki... dla niej zrobimy wszystko. Każdy ma swoją historie narodzin, każda jest inna, nasza została zapisana w taki,a nie w inny sposób w kartach naszego życia. Dlatego prosimy Was o pomoc i wsparcie, oraz dziękujemy z całego serca wszystkim i każdemu z osobna kto dorzuci swoją cegiełkę, byśmy wspólnie mogli podziwiać jej dokonania, oraz pomóc w poprawie jej zdrowia.

Pozdrawiamy serdecznie.

Rodzice Lenki