Adam uległ wypadkowi podczas codziennej pracy w gospodarstwie rolnym. Obecnie potrzebuje specjalistycznej i natychmiastowej rehabilitacji. Już teraz wiemy, że miesięczny koszt takiej rehabilitacji w specjalnych ośrodkach może sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych, a będzie ona wymagana przez długie miesiące, jeśli nie lata. Środki pieniężne będą także potrzebne na zakup odpowiedniego sprzętu medycznego, między innymi specjalistycznego łóżka przeciwodleżynowego, a także na dostosowanie domu do codziennego funkcjonowania. Bez Waszego wsparcia rodzina nie będzie sama w stanie sfinansować pojawiających się wydatków.

Praca na roli była życiową pasją Adama. Kochał zajmować się zwierzętami hodowlanymi – swoje świnki nazywał pieszczotliwie „swoimi blondynkami”. Ten tragiczny dzień, który zmienił życie Adama był jak każdy poprzedni, dopóki nie wydarzył się ten straszny wypadek. Adam wykonywał zaplanowane prace w gospodarstwie. Tak naprawdę już powoli kończył swój dzień, zostało mu jedynie ściągnąć słomę, aby móc pościelić swoim zwierzętom. Wszedł na stertę ułożoną z belek (robił to wielokrotnie w swoim życiu), jednakże tym razem przekorny los chciał inaczej i Adam nie zszedł tak zwyczajnie. Spadł z ogromnej wysokości. Pamięta, że chciał się ratować, ale niestety nie udało mu się w żaden sposób zniwelować upadku, który był tak niefortunny, że w momencie zderzenia z ziemią, Adam momentalnie przestał cokolwiek czuć od klatki piersiowej w dół. Wówczas wiedział, że stało się coś złego. Kiedy zabierała go karetka, Adam powiedział do swojej żony tylko jedno zdanie: „Kinga, nie będzie dobrze”. Później Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym został przetransportowany do Warszawy.

Obecnie Adam przebywa w szpitalu w Warszawie, gdzie przeszedł dwie operacje złamanego kręgosłupa piersiowego. Niestety uszkodzeniu uległ także rdzeń kręgowy, co skutkuje paraliżem od klatki piersiowej do stóp. Do tego dochodzą także rozległe obrażenia wewnętrzne. Rozpoczęła się walka o życie Adama, którą każdy z Was choćby w niewielkim stopniu może wspomóc. Adam może liczyć na wsparcie kochającej rodziny – żony, syna, siostry oraz mamy. To oni nieustannie wspierają go i to dla nich walczy i nie poddaje się. Pomóżmy mu swoim wsparciem ułatwić powrót do funkcjonowania sprzed wypadku, by mógł kontynuować swoją pasję, jaką jest życie, życie wśród przyrody i zwierząt. Justyna siostra Adama