Na moje spalone życie
Na moje spalone życie
Our users created 1 226 348 fundraisers and raised 1 348 534 281 zł
What will you fundraise for today?
Updates4
-
Kochani, jest bardzo źle 😢 😢 😢 Zapożyczyłem się na zrzutkę, aby zrobić sponsorowane i nie zwróciło się nawet w połowie. Jestem dłużny już 1550 zł 😢 😢 😢Proszę Was, pomóżcie mi wstać z kolejnego mojego upadku 😢 😢 😢 Każda wpłata, nawet ta najmniejsza, to już mała cegiełka do odzyskania godności, w konsekwencji ogromna szansa na powrót do życia. Jeżeli jednak nie masz nawet parę złotych????? Proszę udostępnij tą zrzutkę, niech inni ją widzą, może pomogą????? 😢😢😢 Proszę POMÓŻCIE!!!!
Jak to dokładnie wyglądało, że pomagałem w piłce nożnej innym (zanim mnie zniszczono ponownie), oddając swego ducha, poświęcając własne życie - moją ciężką pracę: Przeczytaj
Dawid Motyka
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Nie chcesz mnie wesprzeć finansowo, bo sam nic nie masz? :( możesz mnie polubić na moim dawnym muzycznym Facebook: M. David. Obecnie nie działam, gdyż mnie na nic nie stać :(
Kochani, potrzebuję Pomocy ❤️! "Kochaniem i żywym wspomnieniem".
Gdybym nie potrzebował jej, to bym o nią nie prosił ❤️ ❤️ ❤️ 😘 😘 😢 😢.....
"Nie wiecie co czynicie, ale zrozumienie, będzie godne wpłaty..."
Jestem nie zdolny do pracy, dokumentacja jest w tej zrzutce: "Na leki i życie"
Moim marzeniem, było Was w Polsce zrobić wyżej, o tym w tej zrzutce: "Na dokończenie moich wszystkich płyt - jestem muzyką - jestem w potrzebie"
Tak sobie pomyślałem, że zrzutka to nic złego 😢
1 zł od każdej osoby, to przecież nic, a milion ludzi i jest start o jakim się marzyło.
Pomyślcie, co dopiero gdy wpłaci się więcej...
...tak nie wiele trzeba do szczęścia, uwierzcie w to proszę, Zaufaj mi.
Jestem w ogromnych długach, wiedź jednak, że nie stworzyłem je sam sobie, ale mi je zrobiono celowo.
Witajcie.
Tu Dawid "Dejf" Motyka (obecnie: M. David). --> moja inna muzyczna zrzutka <-- przyjdźcie...
, a także te koniecznie poznajcie: "Na leki i życie" oraz tutaj: "Na moją solową płytę" - każda jest inna.
Wpierw zbieram na życie, a dopiero potem na muzykę.
Przeczytaj wszystkie zrzutki z zrozumieniem, a będziesz Mistrzem!!!.
Jeszcze "Większy/Większa", gdy wpłacisz ❤️, tu nie ma przelewek...!
Reasumując, również i ta zrzutka jest tylko dla wytrwałych.
"Poznajcie jeszcze szerzej życie".
Żeby zrozumieć co się stało, musicie przeczytać wszystkie zrzutki.
Nie myśl tylko o własnym korycie, tak jak inni (o sobie egoiści!). Okaż Współczucie 😢 😢 😢. Zmieniaj rzeczywistość. Czekałem na Ciebie całe 45 lat (nie spodziewając się tego). Gotowy Jesteś?
Jeżeli nie, wróć, gdy tylko będziesz gotowy, tylko zapisz sobie moją zrzutkę ❤️
Pamiętaj! - "Wystarczy tylko chcieć, to znaczy Móc" ❤️ ❤️ ❤️!
Kochani, jestem już w biedzie. Teraz Was Potrzebuję. Wpłacajcie i nie myślcie o mnie, a wróci do Was Dobro ❤️
Nigdy Was nie zawiodę, jestem Wasz ❤️ ❤️ ❤️
Tu: "Zbieram na życie", a nie koniecznie na moje długi, - nie chcę Was po prostu wykorzystywać ❤️ ❤️ ❤️
Piszę poniżej Prawdę i tylko Prawdę (jak na spowiedzi!) - ja tylko Ją kocham i wiedzcie o tym (w pełni szczerości i otwarcie), a zdobywałem życie Sercem, natomiast moja rodzina mi nie pomoże 😢 😢 😢... prosiłem ich wiele, wiele razy!, nawet podczas zamykania mnie do więzienia (a wystarczyło zapłacić grzywnę 😢)...!!. Nawet szwagier mi odmówił pomocy, gdyż byłem mu winny jeszcze 800 zł.
Proszę, nie irytuj się moją zrzutką 😢 ❤️.....!.
dla niedowiarków:
Proszę sprawdźcie moją dokumentację w okienku zdjęć, jeżeli tego oczekujecie. Proszę każdego z Was, aby napisał do mnie na prive co więcej ❤️
(Pożyczyłem specjalnie pieniądze, abyście przeczytali i zrozumieli co mnie spotkało. Oddam, gdy uzbieram z zrzutek - Dziękuję).
Ta zrzutka jest zweryfikowana dokumentacją długów z II Urzędu Skarbowego w Tarnowie: 75 tyś złotych, plus odsetki na chwilę obecną (nie podałem tu długów w Zus-ie: 107 tyś zł, chyba mi umorzyli, nie podałem także za kredyty dawne i pożyczki prywatne, ani za leki)... Spokojnie, nie zbieram na długi, a głównie na życie ❤️ ❤️ ❤️
To co mnie uwiera, to zło, czy ty zło wspierasz? 😢
Czy Kochasz Życie? Jeżeli nie, nie pomożesz 😢 tak czuję 😢..???? 😢
Podły człowiek też tego co mnie spotkało nie zrozumie... 😢 !!! 😢
Pomogą tylko Ludzie o otwartym Sercu, gdyż znają mnie i "mają" Współczucie, Emocje szczere ❤️ ❤️ ❤️, na takich tu liczę ❤️ ❤️ ❤️
Jak mam do Ciebie inaczej dotrzeć ????? 😢 Spróbuję Prawdą, tym co mnie spotkało... ❤️!
Wpierw napiszę te słowa, abyś poczuł się lepiej i poznał mnie nieco bliżej 😘?!
Kochałem siebie najmocniej, ale bliźniego wielbiłem jeszcze wyżej ❤️ ❤️!
Kochałem rodziców najsłodziej, ale jeszcze więcej miłości Wielbiłem ❤️ 😘
Nigdy Was nie zawiodę!!!, a Całe Dobro do Was wróci ❤️ Znam Życie ❤️ ❤️ ❤️!!
Nie potrzebowałem ściemy, ona zawsze niszczy!!!!!!!
Pomagaj i nie wahaj się ❤️ ❤️ ❤️ Dziękuję 😘 😘 😘
ogólnie:
Nigdy nie byłem w życiu spełniony.. Dodawałem co mogłem Innym, a mi ujmowano.. Prosiłem, a mnie sądzono..
Proszę teraz o Wsparcie ❤️!!!.
takie miałem małe życie:
W dzieciństwie (do 18 roku życia), byłem bity kablem, rurą od odkurzacza, patykiem/kijem przez mamę. Mama twierdzi do dziś, że byłem nie grzeczny, a ja kochałem tylko zabawy z kolegami (piłka nożna itp.). Miałem pierwsze pasje (muzyka, sport i malowanie). Pracowałem dzielnie (za darmo i za pieniądze), - to auta myłem, trawę kosiłem, węgiel zwoziłem, w polu w pocie czoła ziemniaki zbierałem, siano, w ogródku plewiłem i sadziłem, w szklarni pomidory i ogórki sadziłem i zapylałem, sprzątałem w domu, podwórko (o wiele więcej!). Potem pracowałem (jako świeżo upieczony kierowca w spożywczym sklepie u mamy) w wieku 17 lat. Jak każde dziecko (w końcu młody człowiek), miałem marzenia, nie tylko o założeniu własnej rodziny. Marzyłem o spokoju...!.
"w Życiu, nie przelewało się.. mimo to, że w wieku już 16 lat, zacząłem grać (na skoka) na weselu"
Niestety rodzina najbliższa (mama, tata, brat i siostra), mnie nie wspierała tak jak oczekiwałem. Brat w młodości np. przeciął mi nowe struny do gitary basowej za 70 zł bez przyczyny, a potem przebił nożem naciągi perkusyjne za 600 zł...(!). Często prowokował mnie do bijatyki. Obecnie się stara, ale może znów być źle... Do dziś mi nie oddał pieniędzy za moje straty. Siostra robiła mnie w dół, ciągle jej było mało (brakuje mi od niej Wsparcia i zrozumienia 😢). Nadal za nic, jestem przez nią krytykowany i obrażany. Ogólnie, w rodzinie, ciągle obcinali mi skrzydła i robili pułapki - w dół: i trwa to tak można powiedzieć do dziś (choć starają się, ale mnie nadal poniżają, narzucając swój tok myślenia godzący we mnie...!). Tata w sumie finansowo mi wiele pomógł w życiu, a mama nawet niemal zawsze karmiła, dając mi siłę i możliwości do większej i bardziej efektywnej pracy w mojej firmie, dlatego zawsze chciałem dla nich jak najlepiej, żeby umieli kochać i mieli ode mnie to co oczekują. Pragnę, aby doczekali się, że w końcu mi w życiu wyjdzie i gdy znów stanę na nogi "samodzielnie", podzielę się z nimi wsparciem finansowym, a także znów z biednymi, gdyż To Kocham ❤️ ❤️ ❤️
Nawet Przyjaciele, okazali się być zdrajcami 😢 😢 😢 na kogo ja mam teraz liczyć???? 😢 😢 😢
"Kochani rodzice, wdzięczni bądźcie za moje wychowanie. Nie łudźcie się, że stanę się kimś kim nie jestem.
Zawsze będę robił to co czuję... Wspierałem".
Mój Przyjaciel wróci, gdy znów będę wyżej (z sukcesami)?!!
Przez jednego.. to nawet straciłem prawko (!), tak było o niego warto zabiegać, tęsknić po roku 😢, a zrobił mnie w dół, po 2 mocnych drinkach "na czczo", gdy byłem u niego na noc i podłożył mi policję znajomościami, gdy chciałem się oddalić od niego na parking (nie chciałem bijatyk), a nie miałem pieniędzy na taxi, ani na doładowanie telefonu!.
Do dziś nie mogę go odzyskać "prawka" (mimo dwóch prób!!) 😢 😢 😢 i do tego, na to mnie nie stać 😢 😢 😢!!
Od tej pory, wszystko w interesach (delegacje itp.), zaczęło mi się niszczyć 😢 😢
W celu sprawdzenia co jest nie tak z testami państwowymi, które kosztowały mnie obie próby w sumie pod 1500 zł z dojazdem i jedzeniem (a już nie miałem pieniędzy, ledwo załatwiłem Lombardem), zrobiłem je prywatnie za 150 zł!. I jak się okazało, bez najmniejszego problemu zdałem za pierwszym razem z wyróżnieniem (tak powiedziała pani egzaminator). To były testy na tira "zawodowego kierowcę". Niestety to się nie liczy w prawie, muszą być testy Państwowe, aby odzyskać prawko stracone na 1 rok.
Inny pseudo przyjaciel (w sumie to bardziej nowy znajomy), oszukał mnie tak...
Sprzedałem mu swoją ukochaną gitarę elektro-akustyczną na raty po 100 zł (w sumie za 1400 zł) na rok i ani grama dłużej! (tak żeśmy się umówili, nawet spisaliśmy umowę). Nigdy mi jej nie zwrócił za pieniądze, a ja bardzo jej potrzebowałem. Zgodziłem się przez chwilowe problemy finansowe mu pomóc (potrzebował brzmienia do Jingli reklamowych).
Tym sposobem, z powodu braku słowności, powoli topniałem...
Kochani, od razu napiszę tak, moja prawa ręka nie wyzdrowieje (tak mówi lekarz), a jestem po operacji i nie będę mógł wrócić do pracy!! Nie wiem co z lewą ręką, może być to samo, a operacja jej, planowana jest za rok. Nie piszcie mi o pracy ❤️
Przede wszystkim, gdy wyzdrowieję :( a na to się nie zapowiada :( skupię się wtedy na rozwoju mojej własnej muzycznej kariery (koncerty, sprzedaż płyt CD itp.!!) w tym także nauka gry na gitarze basowej, elektrycznej i pudle akustycznym.
Muszę mieć tylko obie zdrowe ręce :( :( :(
ostatnie lata walki o firmę:
Pamiętam przyszedł pierwszy poważny koniec, że umarłem w zawiesinie, bez siły na walkę o własne ja (nawet ręki ze zmęczenia podnieść nie dałem rady, byłem tak osłabiony). Próbowałem wstać po 6 godzinach (jakby po śmierci), potem przez 2 tygodnie chodziłem jak pijany, (jakbym był przegrany, chodziłem chory w szpitalu!). Zacząłem się więc modlić i błagać o pomoc. W końcu pojechałem na górki (mam ładne tereny!) na rowerze i nadal się modliłem. Wróciła siła, ale...
Kolejny koniec przyszedł za rok. Wpadłem nagle w szkło, jakbym stracił rozum 😢. Poczułem wtedy brak opieki Maryjnej, jakby mnie zostawiła, abym przegrał... 😢 - to wtedy zawieziono mnie pierwszy raz do szpitala i tam związano mi żyły u prawej ręki. Pomyślałem, że to może być mój powolny koniec kariery (gra na gitarze i nauka gry), ale się nie poddałem, mimo ubytku krwi (o mało wtedy nie zemdlałem! jadąc tam). Modliłem się i powiedziałem sobie, że zacznę znów nowe życie,
- Jeszcze raz spróbuję ❤️ ❤️ ❤️
następnie:
Przez ostatnie 8 lat, żeby mnie było stać na chipsy i czekoladę, zbierałem butelki zwrotne i puszki na złom, a także gabaryty (mimo smutku, pomyślałem, ze będzie oczyszczenie terenu). W środku jednak powiedziało mi dość (!), zanim zachorowałem, stąd ta zrzutka... ❤️
Całe moje życie zostało zniszczone 😢 😢 😢 i trwa to 8 lat 😢 😢 😢
Wpierw zostałem skrzywdzony celowo zewnętrznie 😢 😢 😢 - to sprawka oszusta, złodzieja, zła - głupoty ludzkiej! (brak myślenia o mnie...!) - tylko o sobie!!!, czyli: nadmierny egoizm i materializm!.
Coś tego typu: "Ja chcę być Bogiem", - takie myślenie to grzech!!!!!!!.
"byłem ładny", - miły, sobą, utwardzony (!), samodzielny, zdeterminowany i zorganizowany, zdyscyplinowany i oszczędny ❤️
(Nigdy nie żałowałem dla bliźnich!), mimo to, zniszczyli mnie 😢 😢 😢 😢 ..... 😢 😢 😢!!!
"Słowo i czyn u mnie, to jak świętość". Ważne też dla mnie jest to, aby i myśli były Dobre.... ❤️!!.
Nie myl pojęcia cierpiącego z życiem. Ja umarłem wiele razy!!!!!
To, że żyję i nie mam np. "raka..", to dziękuję Bogu!!!!!
Mam nadzieję, że zasłużyłem na długie życie, a Ty?, teraz tylko czekam na Wspaniałych Ludzi na mojej drodze ❤️ ❤️ ❤️
Kochani, pamiętajcie! - nie żebrzę!!, ale Błagam o Pomoc!!!!! ❤️ ❤️ ❤️!!!!!
Zrozumcie co mnie spotkało, spotyka na mojej drodze.
kontynuuję :
Jestem bankrutem od 8 lat (po upadku własnej firmy).
Próbowałem sam spełnić swoje muzyczne marzenia, zarabiając.
Wpierw chciałem sukcesów.
Na grupie inwalidzkiej siedzę od niemal trzech lat!!!! 😢 i muszę przyjmować leki, żeby nie umrzeć 😢
Kochani, nigdy nie wierzyłem w to, że mi nie wyjdzie. Myślałem, że będzie łatwiej, po prostu się sparzyłem...
Piszę teraz otwarciej.. ❤️ ❤️ ❤️!!!
w skrócie...
Zainwestowałem ogromne sumy w sukces mojego ukochanego projektu, w końcu otwartej firmy.
W sumie zainwestowałem ponad 500 tyś złotych (za 25 lat!), z własnej kieszeni (pracy).
Do dziś mam wiele długów jeszcze nie spłaconych (na kwotę 100 tysięcy złotych!!! + odsetki) 😢 😢 😢
Zadłużałem się na lichwiarstwie 😢 😢 😢 (wielokrotnie!), tak jak nie wolno w prawie pożyczającemu (nie miałem innego wyjścia), pod zastaw sprzętu firmowego (robiłem koszty trwałe!), u fałszywego przyjaciela, który jak się okazało, chciał mnie pokonać (zazdrość, nienawiść???!!, nie wiem co innego?!!). W końcu mnie zdegradował ostatecznie ten człowiek (zabierając sprzęt i go nie oddając!!!). Na końcu nakazując najszybciej jak się da wszystko sprzedać, by zwracać cały dług (a umowa słowna z nim, była inna, że mogę nadal pożyczać! - oszukał mnie!). Nie umiałem zniszczyć zła 😢. Sprzedałem więc "na szybko" wszystko co miałem u niego (u mnie nic niemal nie zostało), ale po dużo obniżonej cenie (strata 30 tyś zł!!!). Po daniu mu pieniędzy, wydawał mi urządzenie (tak to działało!). Dla nie wtajemniczonych: "pod zastaw" oznaczało, że dostałem pożyczkę (u niego) np: 10 tyś zł (za zarobek 15 % miesięcznie od 10 tyś), a dałem mu swój sprzęt o wartości minimum 60 tyś złotych (6-ścio krotność!). Bywało, że pożyczałem na "wszystko" co mam, np: 25 - 30 tyś zł na rok do dwóch lat (a on zarabiał miesięcznie %). Nie mogłem więc wtedy pracować, gdyż zablokowałem się zastawem, a to studio nagrań i produkcje muzyczne było moim głównym źródłem dochodu (pkd)!.
Dlaczego na lichwie? Niestety kredytu nowego, mimo spłaconego (największego na kwotę 40 tyś zł), mi po wielu próbach nie udzielono (wedle obietnic 😢), a miałem zdolność!. Banki nawet zmieniły mi prawo 2 razy, abym go nie dostał 😢!!!!.
Po otwarciu działalności, mogłem się starać po pół roku o kredyt, lecz zmienili, że dopiero po roku mogę.
Potem zrobili to samo, tym razem, że po 2 latach.
Tym sposobem, nie byłem dofinansowany, a potrzebny był nowy, lepszy sprzęt (bardziej wymagający klient!).
bywało trudniej:
Dwa razy (po pół roku) w mym życiu, nie miałem za co zjeść. Rodzice (głównie mama), odmówili mi pomocy i także nie miałem gdzie się wykąpać. Na szczęście miałem gdzie się położyć (na materacu), zanim kupiłem sobie swoje pierwsze łóżko.
Było bardzo ciężko... !!!!!.
Obecnie mama daje mi znów jedzenie, ale już nie za darmo. Mam małe wsparcie z gminy do końca listopada 2024 roku ❤️ i daję jej. Koniec nadchodzi.. !!.
Wspominając moje trudne czasy, pamiętam, że nie byłem na wakacjach od 99 roku (ostatni raz pod namiotem), ponieważ nie było mnie na to stać, ani nie znalazłem czasu (przez pracę!). Ciągle pamiętam był tylko stres i walka o nowe jutro 😢 😢 😢 (i tak 24 godziny na dobę) 😢 i brak snu 😢 😢 😢!!!
Od 2013 roku, miałem miłość swojego życia, lecz mnie zostawiła w trakcie długów w 2021 roku. Od tej pory jestem sam i jest mi przykro.
Niestety... zniszczyli mnie w Życiu, tak jak nie chciałem (klienci!) i jak się okazało hakerzy (blokowali mi strony Internetowe i Internet!) 😢 😢 😢 Teraz jestem od lat okaleczony fizycznie i psychicznie (po upadku w firmie) i chciałbym odżyć ❤️ ❤️ ❤️
Więcej o mojej firmie i problemach w niej, niżej...
Robiłem co mogłem, a i tak mnie zniszczono... 😢
To mnie spotkało w wyniku orzeczenia w sądzie (rok 2017), za niezapłacone grzywny (bo byłem już bankrut).
A wystawili je dla II Urzędu Skarbowego w Tarnowie.
Przyjechała policja i mnie zamknęła za każdym razem siłą (ubezwłasnowolnienie!). Skazano mnie na więzienie dwa razy. Pierwszy raz zamknięto mnie na 60 dni, a wyszedłem po 20 dniach (załatwiając 9500 zł w desperacji i ogromnym poniżeniu, zadłużając się na nowo). Za drugim razem, zamknięto mnie na 10 dni (załatwiłem 150 zł w trakcie odsiadki, tzw. zastawienie w lombard mojego telefonu, ktoś mi pomógł ❤️ i wyszedłem w dziewiątym dniu). Za trzecim razem (za groźbę grzywny), zamknięto mnie na 12 godzin w policyjnym areszcie, w celu wyjaśnień i wypuścili na drugi dzień. Spotkało mnie jeszcze jedno ogromne czwarte nieszczęście, za nową grzywnę, w kwocie 600 zł, za to czego nie zrobiłem (!!!) - (nie byłem nic państwu polskiemu winny! - udowodnię!!!). Zabrano mnie ponownie na 20 dni do więzienia, lecz tym razem psycholog więzienny nakazał mnie zamknąć w szpitalu psychiatrycznym 😢 i byłem w nim 2 miesiące! (karmiono mnie tam przymusem tabletkami i zastrzykami! - aż mi ręce drżały 😢!!!). Po tym czuję się najbardziej okaleczony 😢 😢 😢 i oszpecony - aż do dziś, tak samo przez więzienie. Próbuję oczyścić się z wszystkich zarzutów co dziennie, działam już z prokuraturą w Krakowie i Tarnowie, a także na Policji, niebawem sprawy w Sądzie - trzymajcie za mnie kciuki!!! Podsumowując, nigdy nie będę winny Państwu Polskiemu. Zrozum to i Zaufaj mi 😢 😢 😢!!!!!!!!
"Przez więzienie, straciłem wszystkie domeny, które były wycenione na 500 tyś zł w USA".
Możesz okazać Współczucie, ale czy Wsparcie potrafisz? dlaczego nie?? bo nie Ufasz mi?... Proszę uwierz... !!!!!!! ❤️ ❤️ ❤️
o firmie/moja praca:
Podsumowując.. Pracowałem w sumie od dziecka (10/11 lat) na własny, niezależny finansowo sukces ❤️
Wpierw wielokrotna praca u pracodawców (nie udana, gdyż oszukiwali mnie z wypłatą). Potem wesela od 97' roku do 2008, a od roku 2001, praca dla klientów (na umowę o dzieło i słownie!) w moim dawnym "Other" studio nagrań. Oficjalne otwarcie mojej firmy, nastąpiło w 2012 roku przez faktury, które musiałem wystawić dla Gemini Park w Tarnowie, zaś jej zamknięcie, już w 2019 roku, z powodu długów. Nadmienię, że nigdy nie dostałem dotacji (a starałem się o nią: 2 razy - "Inkubator". Odmówili mi, chwaląc mój projekt). Jak już wiecie, jestem po upadku własnej ukochanej firmy "Other Space", a budowałem ją w celu otwarcia od 2001 roku. To co robiłem to: othercenter (portal muzyczny i forum muzyczne - promowałem za darmo! - byłem promotorem), othervideo (produkcje wideo i foto), otherstudio (studio nagrań i produkcje muzyczne), otherschool (szkółka muzyczna), otherlive (organizacja kompleksowa koncertów), othershop (sklep i komis muzyczny), othermusic (wytwórnia muzyczna) ... i zbankrutowałem jako własna działalność gospodarcza (sam wszystko robiłem, ale miałem też pracowników na umowę o dzieło i słowo). Pracowałem na swój sukces (los) ponad 25 lat (!), rozwijając branżę muzyczną w Polsce. Dzięki pieniądzom zarobionym, wspierałem ludzi prywatnie (także głodnych!), - w tym również bliskich "na ile potrafiłem" (byłem nawet sponsorem i organizatorem ogólnopolskich konkursów muzycznych!). Wspierałem w końcu Polaków jak tylko potrafię uczynkiem, słowem i myślami, ale niestety nie dałem rady!!! (zabrano mi godność i wolność Człowieka 😢!!!). W firmie krzywdzili mnie tak jak nie wolno (oszuści, bo tak ich po latach nazwałem), wiele razy nie chcieli mi płacić, a były umowy, ustalenia. Nie zabiłem ich mimo to sądem, a wierzyłem, że przynajmniej mnie polecą innym zespołom lub podziękują (rozczarowałem się!), albo wierzyłem w to, że moje Dobro, poświęcenie w końcu wróci??... stąd ta zbiórka - wiara w nią ❤️!). Zainwestowałem ogromne sumy w sukces firmy i ludzi tu przewijających się u mnie (w sumie ponad 400 tyś złotych z własnej kieszeni!), niestety się nie udało... wszystko straciłem! (fałszywy przyjaciel, w końcu urzędnicy i Sąd w Tarnowie, który ostatecznie zniszczył mi Życie 😢 😢 😢 a nic im winny nie byłem!!! - udowodnię to!!! - tak samo się zmieniło dla zła, niesprawiedliwości: czyli grzywny!). Kochani, wysłałem 8 listów do sądu i 14 do Urzędu Skarbowego w Tarnowie, byłem nawet na policji (do dziś po 2 latach, czekam na odpowiedź!) w tej sprawie i napisałem wcześniej do prokuratury z prośbą o pomoc w Warszawie, Krakowie i ostatecznie w Tarnowie 😢. Nadal nie wierzą mi?!, że nie zapłacono mi pieniędzy za moją pracę (do dziś!)?. Dla urzędów, oznaczało to, że nie odprowadziłem Vat-u i podatków od zarobionych pieniędzy (a po upodleniach, kazałem usunąć faktury "nie zapłacone" fałszywemu przyjacielowi, ale on powiedział, że nie! - bo chce ze mną wygrać Sądem, karać mnie za niewinność?!!!????). Do dziś mam więc różnych wiele długów (w sumie na kwotę 100 tysięcy złotych plus ogromne odsetki, główne z Urzędu Skarbowego 😢) i jestem pod nadzorem komornika (zajęcie konta)... !.
Kochani, pamiętam jeszcze to, że niszczyli mnie w mojej własnej firmie, nie tylko klienci (pomówienia, nie płacenie wedle umowy), ale również i pracownicy moi 😢. Miałem przez nich ogromne zniesławienie, w końcu straty finansowe.
Działały mi na szkodę, również inne studia nagrań jak i nawet sklepy muzyczne (konkurencja?). Tak się nie robi 😢. Ja ich nie niszczyłem, a nawet wspierałem. Liczyło się dla mnie zawsze nasze "Wspólne Dobro" - Sukcesy!.
Oni sobie wszyscy nadal działają, a ja jestem okaleczony....
Miałem możliwość sprzedać całą moją firmę za niezłe pieniądze pani: Ninie Terentiew z Polsatu, ale chciałem mieć "swoje" i trochę żałuję 😢
miłe wspomnienie:
Jedna moja uczennica (wokal) się wybiła. Szkoda tylko, że nie została wedle naszych wspólnych ustaleń w mojej niedoszłej wytwórni muzycznej... (a obniżałem jej specjalnie dlatego ceny w szkółce muzycznej przez pół, przez wiele lat nauki, a także robiłem wideo "moja praca" i promocje za darmo!).
Przypomina mi się jeszcze jedna porażka za czasów w firmie, która wpłynęła drastycznie na mój upadek 😢. Mianowicie, prowadziłem prywatną szkółkę muzyczną (nauka gry na gitarach: basowej, elektrycznej, akustycznej i wokalu). Pewnego dnia, poszedłem do Wójta gminy Skrzyszów, z prośbą, aby wynajął mi pomieszczenia do prowadzenia moich zajęć (w zamian za kilka darmowych lekcji dla wybranych, to zaoferowałem!). Miałem przygotowanych "swoich" nauczycieli (nauka gry na: perkusji, klawiszach, skrzypcach itp.). Jak się okazało, straciłem przez to masę klientów, którzy mieli się wybrać do mnie (na lekcje prywatne!). I wójt, zamiast mi pomóc, tak jak prosiłem, przygarnął mój pomysł do siebie, robiąc swoją szkółkę z dotacji z Unii Europejskiej 😢. Tym sposobem, straciłem uczniów, gdyż szkółka, którą założył, była darmowa przez okres 4 lat. Pamiętam tylko, że zanim ją stworzył, wykorzystał moje pomysły (pisałem całą dokumentację z managerką). Poprowadziłem ich do sukcesu, z własną porażką 😢. Wójt zrobił wtedy dla mnie jednak jedną dobrą rzecz, mianowicie w tej szkółce, mnie zatrudnił na umowę zlecenie (ale już bez moich nauczycieli, zastąpił ich swoimi). Byłem w niej miesiąc, niestety managerka robiła mnie systematycznie w dół i odszedłem 😢 😢 😢
Nie wiem czy przypadkiem mi nie zazdrościł, a ja byłem w potrzebie... Być może chciał być wyżej.
ratowałem się jak mogłem:
W 2015 roku, zatrudniłem pracownicę, aby mi pomogła w firmie (sekretariat, pomoc porządkowa, edycja zdjęć i wideo, więcej!). Wzięła kredyt i pożyczyła mi pieniądze, abym zrobił środki trwałe w II Urzędzie Skarbowym w Tarnowie (VAT i podatek), mimo to, że nie byłem nic dłużny za rzekome dochody. Chciałem Państwu Polskiemu, po prostu dobrze. Nic to nie dało 😢
Na końcu, niestety nie mogłem zrobić upadłości firmy, ponieważ ją zamknąłem (z powodu rosnących długów w Z-usie).
Teraz konsumencka mi nie przysługuje 😢 😢 😢, a nie wiedziałem co mogłem 😢 😢 😢 .....
❤️ ❤️ jak widzisz... , nie osiągnąłem żadnego sukcesu, choć tak wiele potrafiłem sam z siebie dać, przez wiele, wiele lat!!!
Mimo to nadal Kocham 😘 i wierzę w Ciebie ❤️ ❤️ ❤️!!
W Siebie również wierzę, muszę tylko nabrać sił, oczyścić się 😢... !
Nie poddaję się tak łatwo ❤️ mimo to, że ciągle mam pod górkę... !!
"Kocham i żyję i nadal chcę kochać Życie i Ludzi ❤️ ❤️ ❤️"
Kochani..., podsumowując, - zabili mnie w Sądzie (!). Umarłem wiele, wiele razy... !!!
Proszę teraz o zrozumienie... !!
Nigdy nie będę sobą, do póki mnie nie naprawią.. !!
Proszę wpierw o Wsparcie, jeżeli to możliwe? Proszę!!! ❤️.❤️ ❤️
PS: Kochani, nie żalę się, ale mam jeszcze inny problem. Dostałem drugą grupę inwalidzką i mam ją do 31-10-2024 roku. Niestety mam wykryte 4 choroby, a jedna z nich jest na całe życie, inna zaś po pierwszej operacji (nieudanej), nie odzyskam sprawności prawej ręki, z lewą mam być operowany za rok i może być to samo :( :( przez to nie będę mógł pracować :( :( I teraz wszystkie, kosztują mnie miesięcznie do 300 zł (leki). Czwarte zwyrodnienie, jest do naprawy (kręgosłup - ośrodek lędźwiowy i krzyż), który będzie rehabilitowany. Walczę teraz codziennie o samopoczucie.. (a było bardzo, ale to bardzo źle!!! przez ostatnie 8 lat). Swoim Wsparciem, Pomożesz mi więc nie tylko w muzyce (chciałbym wydać w końcu swoją pierwszą solową płytę), ale i wstać właśnie w zdrowiu ❤️ ❤️ ❤️!!!
ogólnie:
w 2017 roku po ogromnej ilości modlitw, postanowiłem się przebranżowić i zmieniać życie na wyżej dla wszystkich ludzi, głównie w Polsce, ponieważ mnie niszczono oszustwami, nie potrafili ludzie żyć w zgodzie z Prawdą i słownością.
Zacząłem zmiany od piłki nożnej, potem modląc się, następnie od mojej miłości do życia i sympatii, a także jazdy na rowerze. Każde kopnięcie w piłkę, to miała być zmiana na wyżej dla małego człowieka, aby poczuł życie moje wyżej, to co czuję. Zmieniałem własnym wnętrzem, dzieląc się nim. Trwało to dotąd, aż zło przejęło inicjatywę, tworząc koronawirusa, zmiany na ziemi, kosztem mnie i ludzi. Nie potrafiłem tego powstrzymać. Od paru lat, w sumie 3, próbuję oczyszczać całe życie - wnętrze (umysł, głowa, ciało, dusza), które się zmieniło we mnie w środku. Do dziś nie jestem jeszcze wyczyszczony, ale modlę się co dziennie i powoli dochodzę do siebie. Szkoda tylko, że zostały choroby jako pozostałość, ale wierzę, że będzie dobrze. Od 2021 roku, nie jestem zdolny grać w piłkę. W ekstraklasie mogłem grać do 42 roku życia, a gdybym był wyczyszczony w środku, mógłbym jeszcze grać w 3 lidze, w drugiej, chyba już za późno, musiałbym tylko mocno potrenować.
szczegółowo:
Jak to dokładnie wyglądało, że pomagałem w piłce nożnej innym sobą.. oddając swego ducha, własne życie, moją ciężką pracę.
Czytaj: Facebook
nieco inaczej:
po firmie, tworzyłem życie na wyżej, jak nigdy wcześniej. Tak się zaparłem.
Po więzieniu, zniszczono mi wnętrze.
W pierwszym życiu, wpierw byłem bity, stąd moje życie mogło być większe.
Za czasów firmy, piłem na sen piwo, dlatego byłem jeszcze mocniejszy i wyspany.
Obecnie od paru lat już nie piję i nie sypiam tak dobrze.
Kochałem, ale mnie ludzie zawiedli. Wspierałem ich, ale mnie okradziono, tak jak nie chciałem:
- siłą, motywacją, motorem, dynamiką i szybkim ruchem - to wszystko zaznałem w piłce.
Czuję się zwycięzcą w Lidze Mistrzów, choć jej nie wygrałem.
Pamiętacie championa w Bundeslidze? To ja ich chciałem. Po to trenowałem.
Całe moje wnętrze, tętniło na Ziemi, oszukali mnie, ale czy czuliście mnie?
Kto mi teraz uwierzy?
Zaufajcie, a uwierzycie.
Teraz Was bardzo Potrzebuję i Proszę o Pomoc... !!!!!
Za Wszystko Serdecznie, ale to Serdecznie Dziękuję 💕 💕 💕 😘 😘 😘 ❤️ ❤️!!!!!
Nie wierzysz mi w to co piszę?, poznaj mnie bliżej:
Więcej o mnie w tej muzycznej: zrzutce
Gdyby ktoś chciał mi przekazać formę pieniężną na rachunek, podaję go niżej:
bank Millennium:
58 1160 2202 0000 0000 7993 2804
możesz wpłacić także tutaj:
Więcej o mnie:
Link do moich wszystkich piosenek
❤️ ❤️ ❤️
Zapraszam także na moje inne społeczności, aby mnie wesprzeć subskrypcją lub foll, jeżeli spodoba Ci się oczywiście moja muzyka 😊 😘
Żyj i mnie wspieraj.
Kochaj i nie narzekaj.
Wspieraj jak potrafisz.
Pomagaj jak chcesz.
Wygląd to podstawa.
Żyj i nie umieraj.
Słońce moje wybieraj kto?
Mój Ty Aniele..
Kochaj ❤️ ❤️ ❤️
Pozdrawiam Was Bardzo Serdecznie 😊!!!!
Dawid "Dejf" Motyka
(M. David).
kontakt do mnie: ❤️
e-mail: [email protected]
Tel: 737 347 026
Odwiedzę Was i Kocham!! ❤️
Moja inna zrzutka - "Na leki i życie"
kolejna - "Na dokończenie moich wszystkich płyt - jestem muzyką - jestem w potrzebie"
i jeszcze jedna - "Na moją solową płytę"
Możecie okazać Wsparcie, ale jak nie potraficie, przynajmniej mnie nie niszczcie.. ❤️
Kochany Człowieku, uznaj mnie za wyżej, mimo moich porażek... Trud to zdobywać życie..
Kochałem i wspierałem tak jak potrafiłem najbardziej... Miłość to mój skarb, jako życiem najwyżej...
Proszę o Wsparcie ❤️ Kocham i Wielbię ❤️ ❤️
Dawid Motyka - łowcy głów
Rumcajs napotkał nagle
zwykł w zwykłemu zbladłe
gromkim serom zastawiam wywrotkę
co słowo w zwrotkę
liczebnym wielmożnym nagraniem udaje
liść to złem wystaje
od Buga kukurydza długa
gumę do żucia uwielbiałem
cukierki słodycze do bólu miałem
zęby mi prysły jak słowa
majtek nigdy od nowa
skarpetek ciągle brakuje
dziura na dziurze mysz króluje
papierem ściernym się chciałem pocieszać
pupa blada nie wieszać
i gdy coś pić zapragnąłem
dostałem wody w studni znajomej
wiaderkiem nosić się uwielbiałem
podaj dorzucić dałem
i gdy dostanę ciuchy nowe
ciucholandem wygrywam załogę
to ich uwielbiam widzieć i marzyć
oby im wszystko powychodziło się zdarzyć
muzyczne marzenia ciągle czekają
inni już dawno domy mają
oddałem serce i ducha swojego
czasu brakowało dla odpoczynku swego
i to co dałem to me poświecenie
gdyż wszędzie kamienie ludzkie cierpienie
a lenie... bawią się chłopem
co cepem pojedzie Włoskim jełopem
kto pracuje ten nie koniecznie sercu buduje
bo Dobro to [zgodne nasze wspólne godło].
Dawid Motyka - mój ty spokój
w mym domu widzę spokój
pokój temu domowi
w mym ciele zapragnę gniewem
leczyć się cielę
w mym domu widzę ścianę
od razu mamę
w mym domu chcę ujrzeć i ciebie
abyśmy pojęli siebie
literówkami to jak chrabąszczami
czołga się czołga i glistę z bani
literówkami ciągnie pociągiem
co ciągnie tego wałkiem [Wołgiem]
w mym domu w ciszę udaję
muzyk co sercu nadaje
w mym domu idzie Trabantem
i kasztanem Bażantem
w mym domu idzie kościołem
ciągnie i ciągnie tym wiecznym Wołem
w mym domu przyszła panienka
co tu zechciała od jasna w dźwiękach
pchaj ten mój wóz
w mój kraj obrus
co ciągnie wyciągnie się jakby bus
zakochałem się w niczemu
od spojrzenia w duszy nosząc jemu
jestem cały czas w tej dziupli norze
co nadal nic nie może
ciągle brakowało mi twoje serce
bili tylko w poniewierce
litaniom się zapłodniłem
od bólu swego wiecznie wierzyłem
rosnę jak Wierzba na Sośnie która ciału płonie w obronie
twemu wybawienia
aby mi wyszło życiem pisanym
muszę być słówkom skraplanym
sposobem pisarskim czuję
lecz kochać winszuję
aby w muzyce mnie fani zaskoczyli
potrzebny mi sponsor i ludzie mili
i aby zrzutka się ma powiedzie
nigdy nie zostawiaj mnie po obiedzie w biedzie
bo gdy dostałem jeszcze papu
koniec z haków baków
i musisz o tym pamiętać
że i ty możesz się nagle z wykręcać
kto ci pomoże gdy mnie braknie
ja kocham otwierać drogi
i abyś uwierzył w siebie i we mnie
wybierzesz Wiedniem
[pamięć za pamięć pamiętam
w wieczny spokój wymiękam]
liczebnych ludu na obliczali pod siebie
kto odejdzie kto w mym niebie
czy udało ci się dotrwać?
to ciesz się żeś nie w glebie!
gdy mój płacz utrwałeś
ja żegnałem
więc żegnam teraz ciebie
mój ty!.
Dawid Motyka - do boju!
Do boju Polsko! wygodna
co markotna
do boju kraju z litery
wstawiaj cztery
do boju boska istoto
dawaj po to
do boju moja miłości
podrzucaj z radości
do boju serce się łaknie
brzydzę się w bagnie
do boju moje kochane
wrzucaj w naganę
do boju moja sekretna
miłości letnia
do boju mój ty zgorzkniały
bądź już cały
Dawid Motyka - W prawdzie
widziałeś mnie kiedyś w swym ciele?
a gdy podszedłem do ciebie w niedzielę?
masz się za kogoś innego?
o kolego!
czy widziałeś mnie rzeczywiście?
porozmawialiśmy w czereśni z słów w wiśnię?
to nie znaczy że wierzyć mi nie możesz w to co piszę
to Boży koniec.
Dawid Motyka - do ciebie piszę to właśnie
nie liczysz litery w mego słowa
od jasnej cholery ta głowa
nie liczysz matematycznie z sfery
nie wiesz ile co to ile cztery
nie liczysz się u mnie na dnie
a jak ja ciebie przykładnie
gdym podał twym dłonie napuszczał
on łańcuch zapuszczał
dlatego poznajcie mnie wytatuowani lub krnąbrni i kujący
to ja chcę ich zbawić w sukces budujący
bo gdy im się uda na świecie
to i jam dziecię
Dawid Motyka - co ta cisza głucha
i przyszła
ta cisza głucha
niech ta cisza która dech rozpiera
uwalnia własne wołanie
i prosi o czuwanie słucha
cisza ta która się w siły nabiera
odbiera mowy aspiruje o kołysanie płowy
ta cisza która nie chce kochać i wybierać
kocha się z głębin ględzenia
ani pazura myślenia jej nie widać
tylko szlochać
ta cisza głucha
to co w ciszy płonie
na swym denku kwaśni widać
błogo knot jątrzy ją gnie się bez jęku gaśnij
i zawsze wybrałem o te frontony
co ci w ciszy mej bądź wygrany z jaśminowej korony
i zawsze wolałem iść do ciebie
chodźmy, abyśmy uśmiechali się i kochali w siebie
i zawsze pragnąłem najwyżej tobie
ciebie chciałem nie! w grobie
i zawsze wysokim mierzałem
od dni odliczałem w czas obchodząc
i obudzić chciałem się w co powie
i aby ta cisza stała się teraz mym gojeniem
mym, w twym lekarstwem nigdy więcej nie! cierpieniem!
i aby ta cisza nastała błoga u swego progu Serca Ducha
Bóg prosi o Dawida jak Dawid o Pana Boga! oto słucha
boli wcale?....
Dawid Motyka - Mój Zbawiciel Świata czeka
Czy Twój Zbawiciel odkupi twe wszystkie winy i rany?
Mój przygarnie z ludzkiej miny! bądź wybrany!
Czy Twój Zbawiciel wybieli twe wszystkie grzechy z twojej zagubionej rodziny?
Mój zgadnie Sprawiedliwy żywy! oto co z dzieciny!
Czy Twój Zbawiciel Kocha najmocniej!?
Mój Owocniej! swój łaski otrzyma!
Czy Twój Zbawiciel zapragnie twego zbawienia [mówi król wieków]! z odkupienia!...
Mój zmienia dla uświęcenia! i zbawienia.
Czy Twój Zbawiciel zastuka w twe drzwi samotnie?
Mój je otworzy twego sromotnie ducha głodnie!
Czy Twój Zbawiciel zna twe wszystkie dni po twój koniec z twego istnienia doczesnego?
Mój Boży! Ciebie obronię! od zguby i od złego!
Czy mamy tego samego Zbawiciela? [co niegodziwcowi doskwiera]?
"Mój Zbawiciel Świata" - Nas Wybiera!
- żeby żyć w radości i nie w smutku!
- z tego co poniewierca poniewiera!
"Kto serce wspiera, tego Bóg wybiera"
"Bo jeszcze potem spotkamy się na wspólnej wieczerzy"
- Król do króla, Twój Mesjasz wierzy!
"Bo jeszcze razem będziemy najwyżej"
- siebie bliżej!.
Dawid Motyka - z tego złego
nie jesteś Bogiem uświadom to sobie
to tylko się dziś upiłeś
kto stworzył niebo tego moc jego
bo siano się tylko obyłeś
kto wierzy w siebie
w tego Bóg nie uwierzy
innym zaś nie powierzy
a w piekło wrzuca
bo egoiści są oczywiści
żeby to tylko z buca
Dawid Motyka - Serce które umiera
to Serce które najpierwiej wrzeszczy się w paszczy kleszcza kata cierni
otrzymując łaski na swą klatę ulic gąszczu z upodleni
obolałe w jarzmo tego druta co kolczatka żegna swoje ciało
rany goi mdłe powoli gasząc wygaszało
w Sercu obolałym naciskają mocniej z zapadłości
grzech za grzechy zaciskają jego przytłoczenia z pomazańców kości
niby człowieczeństwo go rysuje własną miarą
Serce to szalone zababrane próbną wiarą
od win upitych alkoholi i od słupów zbitych predylekcji poskręcanych
pruderyjnie pluci bici karcą rękawicą znanych
kruszy Serca bez skromności i litości
bijąc w alarm mocno w poszyć dachu ścianą od wkurzenia złości
przytłaczają co jest jego jestestwem i naturą
w siłę ducha oto którą
Dawid Motyka - Dobry Człowiek
wie więcej niż mnie
zna się na życiu
wie czego chce
kocha i zawsze
gotowy był jest i będzie
choćby było źle
wie gdzie i wszędzie
jego słowa zostaną wysłuchane
bo czyny zaś były zbadane
i tym wygrywa na wieki
dziękuję ci dobry Człowiecze za twe [zdrowe] leki
Dawid Motyka - piękne umysły
rozczaruję cię
to nie umysły, ale Sercem....
pisane na kropce deszczem, poświatą modlitwy słońcem
w moich tęczach i gwiazdozbiorach, świecidełkach łezki kosmosu z wersem....
pisane tajnymi przejściami
płynące płomiennymi Statkami na paletach płetw morza
z krajobrazami i z brzegami zboża
to rośnie się w mych roztoczach
akwenach, miejskich aglomeracjach,
piersi Tatrach, akwarium Hibiskusa,
logicznych Świętojańsko to w zboczach,
to rośnie się w moim ideale
właściwym w niereformowalnym piedestale
Dawid Motyka
Gdym był głodny i spragniony, Wy daliście mi jeść i pić?!
Gdym był nieubrany, Wy Przyodzialiście mnie?!
Gdym był samotny, Wy odwiedziliście mnie?!
Gdym pragnął miłości, Wy byliście dla mnie, aby mnie Wielbić?!
Choć na palcach u obu rąk mogę Was teraz policzyć,
a byliście tak jak i ja, co niektórzy wcześniej z męki, od kolca róży i z u biczy
chcę Was za to wszystko wywyższyć teraz na wieki
Wspierać, otaczać Przyjaźnią, omodlić Was i potem zwrócić swe wszystkie długi
Aby Wasze życie, nigdy nie stało się nawet na chwilę, takie jak moje
Nikomu tego nie życzę, bo to byli gnoje
Więc trzymajmy się razem, tak jak jedna rodzina
aby Zbawiciel Świata, umacniał Nas w Bogu, życiem prawdziwym, bez kła, gdzie jego wieczna mina
niech nigdy więcej nas nie pozostawią Nasi głusi i nie ranią
tak jak brat z piranią z kata armią, po co kłamią?!
Wybaczmy im, mimo to, co te wszystkie upodlenia
My nigdy się nie poddajemy, nie spadniemy na dno, bo jesteśmy z mocnego wierzenia
bo byliśmy i jesteśmy z Boskiego Ducha, Daru Umocnienia
Słowem, w czynie i myślami dla Wiernego Zbawienia
Kochaj więc i bądź Kochanym, zawsze Sercu Danym
Dawid Motyka - miłość
miłość jest kluczem do szczęścia Duszy
otwartą trampoliną Serca i róży
jest Boskim ideałem w naturze
kto komu Serce rozwinie powierzy już staje się duże
miłość pochłonie jedynie dla siebie
po to aby oddźwięczyć ciebie
bo wydostaje swe wszystkie plony
jako raduj się obdarzony
miłość nie kocha za nic lecz za wszystko
co szczere popłynie i blisko
bo czeka na tą chwilę
wcześniej pokocha motyle
Gdy jest już gotowa i dojrzała
każda będzie trwała
Dawid Motyka - w Boskim ideale
miłość się nie wywyższa
nie koczuje kosztem drugiego
miłość się kłania w pokorze
bo miłość pielęgnuje się stale gdyś Jego
miłość nie szuka poklasku, ale bywa się dalej
miłość zawsze wybacza
miłość nawet jak ktoś cię w dół stacza
troską otacza
miłość to wieczne staranie
aby trwać się dla niej
nie liczy na zyski lecz jest bezinteresowna
taka to miłość Dojrzale Dorosła
i jeszcze miłość jest niezmienna
Zawsze rdzenna
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Kochani, odkąd założyłem zarzutkę, spotyka mnie ogromna ilość hejtu. Proszę nie zrażajcie się nimi. Oni prawdopodobnie nie potrafią żyć w miłości jak Wy. Nie potrafią odróżnić Dobra od zła, kłamstwa od Prawdy. Nie wierzą mi, bo nie wiedzą co mnie spotkało. Nie czytają co piszę i nie Ufają. Nie znają szczerości i Otwartości. Wybaczajmy im. <3 <3
Do oszustów --> nie wiecie co czynicie <-- Kochani Wybaczajcie ❤