Witam.Jestem samotna mama wychowująca dwuch cudownych chłopaków w wieku 9lat i 2lata jakiegoś czasu życie wywróciło mi się do góry nogami zaczęły z dnia na dzień przychodzić coraz gorsze problemy na raz,zdrowotne,finansowe,i najgorsze co mogło mnie w życiu spotkać odebranie dziecka przez jego ojca w okrutny cichy sposób za plecami robił mi w życiu okropny bałagan aż zrujnował mi życie. Mowa o synu starszym,jego tata od 8lat mieszka w Austrii zawsze zabierał syna na wakacje feriie ziemię świętą co roku i nigdy nie było żadnych problemów aż do teraz,biadać syna na ferie już poprostu mi go nie odwiózł a wcześniej zdążył wynająć adwokata i założyć sparwe o opiekę nad synem tylko dlatego że ma pieniądze i godne życie,nie mam z synem żadnego kataktu odizolowal nas całkowicie od siebie a że nie ma ograniczony ani pozbawionych praw rodzicielskich to w instytucjach twierdzą że ma takie prawo i że adwokat wystąpił z wnioskiem do sodu żeby syn do czasu sprawy był pod jego opieką i dlaczego bo nie mam tego co on ma... 8miesiecy temu uciekłam od partnera ojca młodszego synka który znęcał się nademna psychicznie przez prawie 4lata aż wkoncu pękłam ubrałam dzieci mówiąc że idę na spacer tak jak stałam z nimi ubrana tak wyszłam aż do tej pory nie majac kapletnie nic tak naprawdę. Zrobiłam wszystko żeby wynająć jakieś mieszkanie i się udało za nie duże pieniądze,wprowadzając się z dziećmi nie miałam nic wchodziłam na puste ściany zaczynałam wszystko od zera małymi krokami gdzie też mi pomogli ludzie o dobrych sercach umeblować jakoś dziecia pokój załatwić pralkę,lodówkę wszystko co potrzebne w domu. Nadal jestem nękana przez ojca młodszego syna poniżana i wyzywana to jest osobą psychicznie chora uzależniona od środków odurzających oraz środków psychotropowych. Przez sytuację że odebrano mi syna straciłam środki do życia świadczenia na dzieci zostały mi zablokowane do sprawy i decyzji sądu ponieważ MOPS o wszystkim już wie,a to się nawiązuje do tego że nie mam teraz jak opłacić wynajmu właścicielka rozumie moją sytuację ale wiadomo opłaty zrobić trzeba. Jeżeli wypowie mi wynajem zostaje bez dachu nad głową a wtedy już nie mam co nawet mieć nadziei że starszy syn do mnie wróci i odbiorą mi także młodszego ale on pójdzie do pieczy zastępczej ponieważ jego ojcu żaden sąd nie da dziecka pod opiekę. Jestem z tym wszystkim kapletnie sama nie mam nikogo żeby mógł mi pomuc a ja już pomału tracę siły na tą całą walkę tęsknię bardzo za dzieckiem co noc wylewam łzy serce rozdziera się na kawałki nie wiem gdzie już mam szukać jakiej kolwiek pomocy. Szukam jakiejś chociaż dorywczej pracy bo na cały etat nie mam jak pójść ponieważ nie mam opieki do młodszego synka na opiekunkę albo prywatny żłobek mnie poprostu nie stać bo nawet już końca z końcem nie wiąże. Jeżeli znajdą się osoby o wielkich sercach które zechcą mi pomuc będę bardzo bardzo wdzięczna i dzieci będą mogły być przy mnie a ja przy nich ponieważ nie wyobrażam sobie życia bez nich bo mam tylko ich i są moim najpiękniejszym darem jaki dostałam od życia.