W kwietniu 2021 roku zachorowałam na covid19.

Po kilku tygodniach po chorobie wykonałam rutynowe badania krwi. Większość wyników była powyżej lub poniżej normy. Lekarz pierwszego kontaktu uspokajał mnie, że takie wyniki są spowodowane przebyciem covid 19.

Za jakiś czas powtórzyłam badania i okazało się, że wyniki są jeszcze gorsze.

Udałam się prywatnie do hematologa i usłyszałam druzgocącą informację- podejrzenie białaczki limfocytowej. Otrzymałam kartę dilo i niezwłocznie zapisałam się do poradni hematologicznej na dalsze badania, które potwierdziły przypuszczenia lekarzy. W przeciągu kilku miesięcy ilość leukocytów znacznie się podniosła i na chwilę obecną wynosi około 33 tysiące.

Lekarze z poradni hematologicznej nie proponują żadnego leczenia, gdyż dopiero po przekroczeniu 60 tysięcy białych krwinek wdrażają chemioterapię.

Mam 64 lata inne choroby towarzyszące więc obawiam się, że w moim przypadku chemioterapia nie zakończy się pozytywnie. Mam dzieci, wnuki, plany na przyszłość, ogromną chęć do życia. Dlatego proszę wszystkich ludzi o dobrych sercach o pomoc w walce z czasem i chorobą.

Lekarz z instytutu ozonoterapii dał mi nadzieję dzięki której moglibyśmy oszukać czas. Wlewy z witaminy C może i nie zwalczą białaczki ale istnieje szansa, że mogą ją spowolnić a w najgorszym przypadku poprawić jakość życia.

Z dnia na dzień czuję się gorzej, odczuwam ogromny ból głowy, ciała przez który ciężko funkcjonować.

Moja emerytura nie wystarcza na opłacenie rachunków, jedzenia. Podjęłam dodatkową pracę aby móc godnie żyć i nie martwić się czy będę miała za co zapłacić za zobowiązania. Niestety nie wiem jak długo mój stan zdrowia pozwoli mi pracować.

Wlewy witaminowe nie są dofinansowane, każda wizyta, badania, leki to koszt około 1000 zł.

Na chwilę obecną zalecone Mam wykonanie 6 zabiegów w cotygodniowych odstępstwach.

Są to koszty przekraczające moje dochody.

Zawsze byłam samowystarczalna, silna psychicznie ale zarówno diagnoza jak i informacje o kosztach leczenia

okazały się dla mnie druzgocące.

Zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie w walce z chorobą.