Jestem Amelia mam 20 lat i w jednej chwili moje życie zamieniło się w piekło i ciągły strach o mamę....

Mama w ciągu jednego dnia z pięknej i energicznej kobiety zamieniła się w warzywo, a ja ze starszej siostry która miała plany i marzenia w jednej chwili musiałam stać się oparciem dla młodszej siostry i zająć się domem , opłatami i innymi obowiązkami. Myślę że dałabym radę gdyby nie fakt że sama jestem po wypadku samochodowym, którego skutki mam do dziś. Zmagam się z podejrzeniem uszkodzenia stożka rotarów, obecnie czekam w kolejce na rezonans magnetyczny jestem w trakcie leczenia i nie mogę wrócić do pracy, mam wypłacaną pensje w wysokości 80% co sprawia że z miesiąca na miesiąc jest mi bardzo ciężko. Wszystkie oszczędności już się skończyły a ja mam do opłacenia stancje, ośrodek w którym znajduje się moja mama (z jej wynagrodzenia) , zakupy dla mamy do ośrodka robię ze swoich pieniędzy. I mimo wszystko staram się pomagać siostrze która jest obecnie pod opieką taty jak tylko mogę.

Dlatego chciałabym prosić o każdą pomoc nawet za tą najmniejszą będę naprawdę wdzięczna.

Z góry dziękuję i jeszcze raz proszę o pomoc