id: 9ume4g

Wspólnie pomóżmy podopiecznym Hospicjum Kolory w Lesznie! Let's help Home Hospice "Kolory" in Leszno together!

Wspólnie pomóżmy podopiecznym Hospicjum Kolory w Lesznie! Let's help Home Hospice "Kolory" in Leszno together!

Our users created 1 225 842 fundraisers and raised 1 347 266 675 zł

What will you fundraise for today?

Description

W tym momencie pokonuję ponad 300-kilometrową trasę Camino de Santiago, a dokładnie Camino Primitivo. Przed rozpoczęciem podróży zdiagnozowano u mnie hipoglikemię, jednak mimo to postanowiłam podjąć się próby ukończenia trasy. Każdy z przebytych przeze mnie kilometrów, to dowód na to, że ograniczenia fizyczne i psychiczne nie są w stanie powstrzymać mnie przed spełnianiem marzeń oraz przed dzieleniem się z innymi radością, jaką czerpię z ich spełniania.


Wiem, że nie robię tego tylko dla siebie. Robię to dla ludzi. Chcę pokazać im, że nie wolno się poddawać. Zawsze należy iść przed siebie z podniesioną głową. Do samego końca… niezależnie od tego kiedy on nastąpi. Przede mną jeszcze długa droga i zrobię wszystko, co w mojej mocy, by ją pokonać.


Cel zbiórki nie jest dla mnie obojętny. W te wakacje w hospicjum zmarła bardzo bliska mi osoba. Nawet jeśli jedyne co uda mi się zebrać to kilka „marnych” złotówek, to wiem, że dla kogoś to może być szansa na lepsze życie, lub niestety w wielu przypadkach na lepszą śmierć.


Śmierć jest nieodzownym elementem życia i każdy zasługuje na dobre warunki do odejścia z tego świata. Każdy zasługuje na trochę radości i ciepła oraz komfortu. 


Gdy towarzyszem staje się ból, cierpienie, bezradność i samotność, gdy nie wiadomo, czy wystarczy sił, by życie wciąż było wartością, pojawia się zespół Hospicjum Domowego Kolory. Chcę mu pomóc w wypełnianiu jego misji - w dbaniu o komfort życia ich podopiecznych i szczęśliwym spędzeniu pozostałego im czasu oraz umożliwienie godnego i spokojnego odejścia z tego światu.


Nie chcę poprzestawać na zbieraniu pieniędzy. Po zakończeniu mojej wyprawy, a co za tym idzie - zbiórki, chcę odwiedzić hospicjum, pracowników oraz porozmawiać na temat możliwości wykonywania pracy wolontaryjnej dla podopiecznych Kolorów. Głęboko wierzę, że obecność drugiej osoby to najlepsze lekarstwo na ból. Jeśli choćby godzina mojego czasu jest w stanie komuś pomóc, lub umilić dzień, to czemu nie? W końcu chodzi o to, by przywrócić życiu kolory!


English:

At the moment I am completing the 300km-plus route of the Camino de Santiago, the Camino Primitivo to be precise. I was diagnosed with hypoglycaemia before I started the journey, but I still decided to attempt to complete the route. Each of the kilometres I have walked is proof that physical and mental limitations cannot stop me from fulfilling my dreams and sharing the joy I get from doing so with others.



I know I'm not just doing it for myself. I'm doing it for people. I want to show them that you must not give up. You should always go ahead with your head held high. To the very end... regardless of when it happens. I still have a long way to go and I will do everything in my power to overcome it.



The purpose of the collection is not indifferent to me. A person very close to me died in a hospice this summer. Even if all I manage to raise is a few 'measly' zlotys, I know that for someone this could be a chance for a better life, or unfortunately in many cases a better death.



Death is an indispensable part of life and everyone deserves to leave this world well. Everyone deserves some joy and warmth and comfort. 


When pain, suffering, helplessness and loneliness become a companion, when one does not know whether there is enough strength to make life still worth living, the “Kolory” Home Hospice team comes in. I want to help it fulfil its mission - to make the lives of their residents comfortable and happy in their remaining time and to enable them to leave this world with dignity and peace.


I don't want to stop at raising money. After my expedition, and consequently my fundraising, is complete, I want to visit the hospice, the staff and discuss the possibility of doing volunteer work for the wards of “Kolory”. I firmly believe that the presence of another person is the best medicine for pain. If even an hour of my time can help someone, or make their day more pleasant, why not? After all, it's all about bringing colour back into life!

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
The world's first Payment Card. Accept payments wherever you are.
Find out more

Moneyboxes

Nobody created moneybox for this fundraiser yet. Your moneybox may be the first!

Donations 35

 
Hidden data
30 zł
 
Hidden data
5 zł
 
Hidden data
10 zł
 
Hidden data
20 zł
 
Hidden data
20 zł
 
Hidden data
100 zł
 
Hidden data
100 zł
 
Hidden data
100 zł
 
Hidden data
100 zł
 
Hidden data
20 zł
See more

Comments 1

 
2500 characters