Choco trafił na Palucha prawdopodobnie z innego schroniska...

Jego zycie do udanych nie należało :(

Chcemy zawalczyć o lepsze jutro dla niego- dom, miłość i fajnych ludzi ale póki co zabrać go na operację któa pozwoli mu cieszyć się jeszcze długo widzeniem.

Oko prawe Choco nie widzi na ok 30%. Jest to związane z jakaś infekcją przebytą w przeszłości. Pani doktor powiedziała, że ma ubytki w siatkówce – czyli widzi świat jakby poprzez czarne plamki. Zaburzenie jest nieodwracalne, ale też niepostępujące.

Przymknięcie lewego oka to wynik jakiegoś urazu mechanicznego lub neurologicznego porażenia nerwów. Ma po prostu opadającą powiekę. Mięśnie na głowie jej nie trzymają. Również część mózgowa nad lewym okiem jest zmieniona (większe zagłębienie). Samo oko jest w 100% zdrowe. Nie ma zmian na gałce. Łzawienie wynika z tego, że opadająca powieka drażni dolną część oka (rzęsy idą w dół). Pani doktor radzi jak najszybciej zoperowanie tego oczka. Po pierwsze ta powieka z dużym prawdopodobieństwem będzie opadać coraz bardziej, aż w końcu oko się zamknie, a rzęsy mogą zacząć podrażniać gałkę. Po drugie, skoro w drugim oko Choco słabo widzi, taka operacja poprawiłaby jego ogólny komfort życia. Zabieg polega na wycięciu części powieki, kosztuje ok 1 tys. zł (z opieką okolozabiegową pewnie z 1,500) i można go wykonać w BemoVecie. Zaleciła też od razu podawanie mu leków spowalniających starcze mętnienie gałek ocznych, żeby jak najbardziej odwlec ten proces w czasie skoro pies ma już problemy z oczami w tym wieku. Są zapisane na karcie informacyjnej.

Zauważyliśmy też niepokojące zmiany na skórze Choco. Ma wyłysienia na grzbiecie, dziwne zmiany skórne na łapach (szczególnie w miejscach zgięć), czerwone plamy na brzuszku i lekki stan zapalny pomiędzy palcami.

Zmiany są w różnych miejscach więc podejrzewane są raczej ektopasożyty lub alergia na pokarm. Nie można oczywiście jednak wykluczyć tarczycy lub nadnerczy, zwłaszcza, że Choco bardzo gubi włos.

Pomóżcie nam prosimy zebrać pieniądze dla niego <3