DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA!!!!

Pragnę ze swojej strony i przede wszystkim naszej Moniki serdecznie podziękować za okazane wsparcie, jest bardzo, ale to naprawdę bardzo potrzebne !!!!

UWAGA! Monika ma już pierwszą operacje usunięcia piersi i węzłów za sobą i ma się dobrze!!!! Dochodzi powolutku do siebie, ale ....

To niestety nie koniec leczenia, to trochę taka większa połowa drogi, na ta chwilę plan obejmuje kolejną operację i radioterapię, dlatego bardzo proszę trzymajcie kciuki za szybki powrót do pełni ZDROWIA !!!

Bez WASZEGO wsparcia byłoby naprawdę ciężko !!! DZIĘKUJEMY, ŻE BYLIŚCIE, JESTEŚCIE I WIEMY ŻE BĘDZIECIE !!!

Trzymajcie kciuki za dalsze leczenie i pamiętajcie, że czasem tak niewiele znaczy naprawdę dużo !!!

WARTO I TRZEBA POMAGAĆ!!!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

E D I T:

Słuchajcie, jest dobrze, chemia działa, rak na odwrocie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale ..............................

Przed naszą bohaterką jeszcze białe chemie, czerwone jakoś przetrwała, raz lepiej raz gorzej, aktualny plan walki przewiduje:

1. Kontynuacje chemii..
2. Odjęcie węzłów i piersi..
3. Radioterapię
4. Odtworzenie piersi ...

Oby ten plan był już definitywnym, bez upadków, tylko zwycięstw!

Nie pytajcie ile to potrwa, tego nikt nikt nie wie, nie pytajcie ile złego samopoczucia przyjdzie jej znieść, wysiłku i bólu. To jeszcze potrwa, ale jest progres, jest silna, da radę, ale jeszcze szmat drogi przed nią! Podziwiamy każdy jej uśmiech, każdy jej żart, to jest silna kobieta i zasługuje na równie silne wsparcie! Załączam Wam nasze wspólne zdjęcie, gdy 5 lat temu razem patrzyłyśmy przed siebie pełne nadziei na dobrą przyszłość. Dziś Monika nie ma już długich pięknych włosów, nie ma ich wcale, nawet paznokcie odchodzą, ale walczy dalej !!!!

Podarujmy jej spokój ducha, niech walczy o zdrowie a nie o przetrwanie!

Potrójnie ujemy rak piersi ........ rokowania złe ....duża oporność na chemioterapię .... taką diagnozę otrzymała nasza 32-letnia PRZYJACIÓŁKA a przecież się badała.... najbardziej złośliwy w skali swej złośliwości. Szok, no bo jak to możliwe, od lat pracująca jako fizjoterapeuta z osobami chorymi, niepełnosprawnymi umysłowo, fizycznie, również takimi po nowotworach, czy w trakcie leczenia.... Pomagała innym dojść do zdrowia, z ogromnym zaangażowaniem, budząc przy tym niezwykłą sympatię wśród pacjentów i podopiecznych. Pamiętam jak 5 lat temu na jej ślub przyjechał cały autokar z osobami niepełnosprawnymi, aby złożyć jej najserdeczniejsze życzenia z okazji tak ważnego dnia ...

Moi DRODZY, jeżeli to czytacie macie okazje wesprzeć ją w walce z bardzo poważną chorobą i pokazać, że dobro wraca. Przed naszą PRZYJACIÓŁKĄ stoi ogromne wyzwanie a przy braku zdolności do pracy zmierzenie się z codziennością, do tego z ogromnym kredytem, stanowi barierę nie do pokonania a przecież musi stoczyć jeszcze najważniejszą walkę w swoim życiu, walkę o ZDROWIE, które nie ma ceny a wymaga ogromnych nakładów finansowych, dlatego gorąco prosimy o wsparcie dla naszej PRZYJACIÓŁKI, niezwykle wartościowej osoby, aby nadal mogła pomagać innym !!!!!

Bardzo prosimy o pomoc!!!!