Moi Kochani!

Tak szczerze, to nie wiem od czego mam zacząć :(

Długo zastanawiałem się nad tym co mam zrobić...czy zarejestrować się na zrzutka.pl czy też nie.

Nie wiem tak naprawdę jak zostanę odebrany przez odwiedzających moją zrzutkę...ale wierzcie mi proszę, że jest to chyba jedyny sposób na spełnienie w końcu kolejnego nie najważniejszego, ale ważnego dla mnie marzenia, czyli zdobycia pieniążków w uczciwy sposób na wykup mieszkania.

A próbuję je wykupić już od ponad 25 lat! Jednak przeciwności losu i nieszczęścia nigdy mi na to nie pozwoliły!

Ktoś pewnie pomyśli sobie, że mam wziąć się za robotę...a nie robić tego co właśnie robię!

No tak! Pracuję uczciwie, opiekuję się schorowaną 85 letnią Matką po udarze, a do tego sam jestem osobą niepełnosprawną po ciężkiej chorobie i bardzo ciężkiej operacji.

Codziennie dziękuję Panu Bogu za to, że mogę rano o własnych siłach wstać z łóżka, iść do pracy i ogarnąć wszystko wokół siebie i wokół Mamy pomimo tego, że po operacji mam zanik czucia praktycznie w całym ciele...itd.

Wracając do marzeń, to pierwszym i chyba najważniejszym marzeniem w moim życiu był powrót do zdrowia po zdiagnozowaniu u mnie przez przypadek w 2016 roku paskudnie usadowionego nowotworu... hyperintensywnego , rozrastającego, śródrdzeniowego guza w odcinku szyjnym, praktycznie przy samej głowie! (załączone zdjęcie).

W jednej chwili dostałem "siekierą w głowę"!!

Praktycznie przez 45 lat nie chorowałem na nic poważnego, a tu nagle i niespodziewanie moje życie legło w gruzach!

Załamałem się jak każdy na moim miejscu!! Ochłonąłem po jakimś czasie i powiedziałem sobie, że nie mogę umrzeć, że ja muszę żyć, CHCĘ ŻYĆ!!!

UDAŁO MI SIĘ!!! Dzięki wspaniałym Ludziom...., którzy pomogli mi w najtrudniejszych chwilach mojego życia i dzięki niekonwencjonalnej metodzie leczenia pozbyłem się nowotworu!!! Kosztowało mnie to wszystko dużo nerwów i wielu wyrzeczeń a także pieniążków, które będę zapewne spłacał do końca życia!

Dlatego właśnie postanowiłem zarejestrować się na "zrzutka.pl" ponieważ nie stać mnie już niestety na wykup mieszkania!!

Nie jestem w stanie nawet wyremontować mieszkania, łazienki aby dostosować ją do moich potrzeb i Mamy, ponieważ ciągłe jednak leczenie moje oraz Mamy pochłania sporą część pieniążków!

Przepraszam, że tak bardzo się rozpisałem :)

BARDZO PROSZĘ z całego serca o pomoc i wsparcie Wszystkich, którzy są w stanie tej pomocy i wsparcia mi udzielić!!

Sam staram się pomagać Tym, którzy tej pomocy potrzebują, oczywiście w miarę moich możliwości.

BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ!!!

Wojtek