Рomoc w trudnej sytuacji zdrowotnej
Рomoc w trudnej sytuacji zdrowotnej
Support your passion. Regularly.
Updates1
-
Samotna z chorobą — proszę o wsparcie
Mam 47 lat i bardzo chcę żyć. Niestety od wielu lat zmagam się z poważnym powikłaniem po porodzie — przetoką odbytniczo-pochwową, która zniszczyła moje życie. To wynik błędu medycznego.
Przeszłam cztery operacje w ciągu roku, w tym kolostomię i kolejne próby zamknięcia przetoki. Niestety — bez sukcesu. Teraz znów czeka mnie długa i bolesna rehabilitacja. Nie mogę pracować ani fizycznie, ani zdalnie. Zostałam całkowicie sama w Polsce — bez partnera, bez bliskich.
Myśli są coraz cięższe… ale mam córkę. I nie mogę jej zostawić.
Każda złotówka pomoże mi kupić leki, jedzenie, środki higieny. Leczenie wciąż trwa, a moje siły się kończą.
Z serca proszę o pomoc.
Niech dobro do Was wróci w dwójnasób.
No comments yet, be first to comment!

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Samotna z chorobą, proszę o wsparcie
Dzień dobry! Mam zaledwie 47 lat i nadal chcę żyć pełnią życia.
Przez lata choroby, a szczególnie w ciągu ostatniego roku, wylałam mnóstwo łez. Coraz częściej nachodzą mnie myśli samobójcze, ale paraliżuje mnie strach przed zostawieniem mojej córeczki. Jej ojciec tchórzliwie uciekł, kiedy zetknęłam się ze swoim problemem, i teraz ma ona tylko mnie i moich rodziców, którzy również nie są już młodzi i są na emeryturze.
Tutaj w Polsce jestem całkowicie sama.
Sama czasem się dziwię, jak to wszystko znoszę. Łatwiej byłoby to wszystko zakończyć raz na zawsze… ale myśli o córce nie dają mi spokoju — nie mogę jej zostawić.
Moja walka zaczęła się już w chwili porodu. Należy do tych kilku procent kobiet, które doświadczyły dramatycznych powikłań – powstała u mnie przetoka odbytniczo-pochwowa, która zniszczyła moje życie. To skutek błędu medycznego i zaniedbania personelu lekarskiego.
Przez wiele lat żyłam z tą dolegliwością – z ograniczeniami, bólem, wstydem, ale starałam się jakoś funkcjonować.
Niestety, rok temu nastąpiło ostre zaostrzenie stanu. Życie stało się niemożliwe, więc podjęłam desperacką decyzję o operacjach.
We wrześniu 2024 roku wykonano mi kolostomię, by potem przeprowadzić operację zamknięcia przetoki, a na końcu – zamknięcie kolostomii.
W listopadzie przeszłam drugą operację, ale znów zakończyła się nową przetoką. Potem założono mi drenaż. Dwa tygodnie temu przeszłam kolejną operację.
Niestety — znów z nawrotem. To już czwarta operacja w ciągu ostatniego roku. Każda z nich oznacza miesiące bólu, leżenia i izolacji.
Nie mogę pracować — ani fizycznie, ani zdalnie. Pracodawcy nie chcą przedłużać umów, bo ciągle jestem na zwolnieniach.
Leczenie i rehabilitacja wymagają czasu i pieniędzy, a ja jestem tu całkowicie sama. Moja rodzina mieszka za granicą, partner odszedł.
Zostałam tylko ja — i ta walka.
Każda złotówka pomoże mi kupić leki, jedzenie, środki higieniczne.
Błagam o wsparcie.
Nie tracę nadziei, że kiedyś wrócę do życia, ale nie wiem, ile jeszcze operacji przede mną.
Czasem nie jestem w stanie ani chodzić, ani siedzieć, ani nawet wyjść z domu jak normalny człowiek.
Z całego serca dziękuję za każdą pomoc. Niech Bóg wynagrodzi Wam wasze dobro stokrotnie.
A ja na zawsze zapamiętam każdego, kto wyciągnął do mnie pomocną dłoń.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.