Grzesiek zmaga się z cukrzycą od maleńkości. W tym momencie ma 32 lata i dużo zapału do życia. Jest na etapie zakładania rodziny i chciałby cieszyć się pełnią zdrowia. Niestety cukrzyca nie daje o sobie zapomnieć. Dlatego zbieramy fundusze na sprzęt, który pozwoli nam ją okiełznać.

Grzesiek walkę z cukrzycą rozpoczął już w podstawówce. Pojawiła się po chorobie - było to powikłanie. Do tej pory dawaliśmy sobie z nią dzielnie radę. Przez co najmniej 25 lat cukrzyca nie dawała o sobie żadnych groźniejszych znaków. Grześ był pod stałą kontrolą lekarzy, robił wszystkie zalecone badania, trzymał zawsze rękę na pulsie. Ale... w tamtym roku stan jego zdrowia się pogorszył. Dała się we znaki makulopatia cukrzycowa, która przy mocno zróżnicowanych poziomach cukru prowadzi do utraty wzroku.

Pierwszą rundę walki wygraliśmy, ale nie możemy dopuścić do kolejnej. Dlatego zbieramy fundusze na zakup sprzętu, który pozwoli ustabilizować poziom cukru w jego organizmie. Jednym z ratunków jest zakup systemu monitorowania glikemii FreeStyle Libre. Dzięki niemu będziemy mogli w łatwy sposób kontrolować stężenie glukozy. Pomiar odbywa się bez nakłuwania. Wystarczy tylko zeskanować niewielki sensor umieszczony na skórze. Zrobić to może tak naprawdę każdy. Nawet jeśli Grzesiek będzie spał to można dokonywać pomiarów i alarmować go w razie spadków lub wzrostów poziomów!

Niestety ten system nie jest refundowany i potrzebujemy pomocy aby go kupić. Chcemy aby Grześ jak najdłużej cieszył się dobrym zdrowiem i dalej stawiał opór powikłaniom cukrzycy. Robi to już 25 lat i na pewno da radę o wiele, wiele dłużej. Będziemy bardzo mocno wdzięczni za każdą wpłatę !