Moja przyjaciółka na początku roku (gdy były te straszliwe mrozy) przygarnęła kotkę. Miała już swoje dwa (Franka i Finkę), a trzeci nie był problemem. Ochrzczona została jako Grażyna. U weterynarza okazało się, że będzie miała kocięta. Urodziła 4 kotki (Vlada, Edwarda, Minę i Leszka). Próbowałyśmy szukać dla nich domów, ale niestety nikt się nimi na poważnie nie zainteresował. Koniec końców zostały u niej w domu. Liczba siedem podobno jest szczęśliwa :) Młode kotki są razem z matką, a pozostała dwójka musiała jakoś przywyknąć do nowych lokatorów :)

Natomiast celem mojej zbiórki jest pokrycie kosztów u weterynarza. Siedem kotów generuje koszty - z czego moja przyjaciółka zdawała sobie sprawę. Niestety jej starsza kotka - Finka, zachorowała na cukrzycę. Od ponad tygodnia jest w lecznicy, jej stan ciągle się waha i nie mogą wydać jej do domu. Na chwilę obecną jej dług sięga 1000 zł za hospitalizację. Bardzo proszę w jej imieniu (bo ona sama prosić o pomoc nie umie) o wpłatę datków.

Każda wpłacona kwota się liczy ! Każdemu z góry dziękuję za okazaną pomoc :)