Kochani z całego serca pragnę podziękować za Wasz dar serca. Kajtuś wie,czuje i okazuje każdego dnia, że ratujemy mu życie. Dzielnie przyjmował zastrzyki, od tej niedzieli podajemy mu tabletki. W zeszłym tygodniu miał wykonane badania krwi,elektroforeza (wyniki w załączniku), USG jamy brzusznej.

Do tej pory koszt leczenia to 5848 zł. Koszt wizyt u weterynarza i badań to ponad 1000 zł. Nigdy nie zapomnimy jak nam pomagacie i że z nami jestescie.Pragne wspomnieć, że ostatnio pomaga nam też Nortonowy bazarek pomocowy, gdzie Pani Gabrysia Bryk wystawiła fanty na aukcje. Przed nami jeszcze druga połowa leczenia i jeszcze 3 m-ce tzw. kwarantanny.

Nie zakładamy, że wszystko uda się sfinansować ze zbiórki ale każda pomoc będzie na wagę złota i będziemy wdzięczni.

Witam, mam nadzieje, ze ktoś mi pomoże,. Kochani, w ubiegłym roku w kwietniu przygarnęliśmy kotkę z jej kociętami, aby dać im szanse na nowe życie. W ciepłym domu z pełna miska…. Pokochałam bardzo te koty. Nazwałam matkę Nela, jej synka Kajtus. Były/ są pod opieka weterynarza - odkleszczanie, odrobaczanie, Kajtuś jest po terminowych szczepieniach…

Nagle tragedia z wesołego, lubiącego Kajtusia.. Stał sie kotkiem osowiałym, skulonym, mniej jadł. Nic groźnego nie podejrzewając poszłam z nim do weterynarza i przy trzeciej wizycie po zrobieniu USG i badaniu krwi okazalo sie, ze ma śmiertelne FIP. Leży, nie da sie go dotknąć…

Zakaźne zapalenie otrzewnej. Jesteśmy załamani, koszt suplementów, witamin i komfortu życia to ok. 10 000zł, na co nie możemy sobie pozwolić. Wołamy i prosimy o pomoc. Jest w początkowym stadium - jest to do uratowania. Póki co leczymy go suplementami… MA TYLKO ROCZEK.