Na badania do przeszczepu nerki i trzustki
Na badania do przeszczepu nerki i trzustki
Our users created 1 231 403 fundraisers and raised 1 363 796 593 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witam. Nazywam się Waldemar i jestem dyplomowanym pianistą jazzowym. Gram na fortepianie od dziecka, już ponad 25 lat. To jest to, co chciałem zawsze robić, muzyka istnieje w każdym momencie mojego życia oraz nadaje mu sens. Uczyłem też dzieci i młodzież gry na tym instrumencie, gdyż pragnę nie tylko sam czerpać przyjemność z wykonywania muzyki, ale i przekazywać tę umiejętność dalej.
Grałem w wielu zespołach oraz projektach muzycznych, dopóki choroba mnie z tego całkiem nie wykluczyła.
Niestety od dziecka nie miałem szczęścia w zdrowiu, bo w wieku 10 lat zachorowałem na cukrzycę typu I. Z biegiem lat spowodowała ona całkowitą niewydolność nerek, dlatego w zeszłym roku zmuszony byłem przejść na dializy, które doraźnie podtrzymują mnie przy życiu. Zabiegi te znoszę bardzo źle, gdyż są one dla mnie ogromnie wyczerpujące, co sprawia, że przez większość czasu jestem wyłączony z życia. Nie mogę jeść, ani nawet pić, bo dziennie łącznie mogę przyjąć około pół kilograma jedzenia łącznie z napojami. To także przekłada się na moje osłabienie, do tego jestem wychudzony, po dializach często męczy mnie bardzo silna migrena, która towarzyszy mi na co dzień. Mój układ pokarmowy także często niedomaga, miewam dotkliwe nerwobóle, okresowo także z powodu uszkodzenia przez cukrzycę nerwu wzrokowego cierpię na zaburzenia widzenia. Nie mogę spać po nocach, często z bólu budzę się z krzykiem. Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, a tym samym wypełniać swojego powołania życiowego oraz robić tego, co kocham najbardziej: grać na fortepianie. Wszystko to wykańcza mnie fizycznie oraz psychicznie.
Jednym sposobem na powrót do względnie normalnego życia jest przeszczep nerki i trzustki. Niestety kwalifikacja do przeszczepu wymaga wielu badań, na które trzeba czekać wiele miesięcy, a nawet lat. Ja mogę nie mieć tyle czasu, gdyż wiele osób w trakcie dializ umiera na hiperkaliemię, z powodu nadmiaru potasu w organizmie, która powoduje wielokrotne zawały, kończące się niemal zawsze śmiercią. Dlatego potrzebuję pomocy w uzbieraniu kwoty na badania w prywatnej klinice w Warszawie, by zdążyć się uratować i zrobić jeszcze coś dobrego dla świata. Nie wiadomo, ile jeszcze czasu mi zostało, dlatego bardzo proszę wszystkich ludzi dobrej woli o jakiekolwiek wsparcie finansowe. Sam proces kwalifikacji do przeszczepu i tak już jest długotrwały, a w obecnej sytuacji w Polsce i na świecie wszystko stanęło w miejscu. Badania te przyspieszą chociażby proces wpisania się na listę, by już móc oczekiwać w kolejce do przeszczepu. To straszne, że zdrowie trzeba sobie ,,kupić" za pieniądze, ale nie mam wyjścia. Sam nie uzbieram tylu pieniędzy, a czas ucieka.
Jeśli ktokolwiek z Was może mi pomóc uzbierać tę kwotę, będę bardzo wdzięczny i obiecuję, że w przyszłości także będę wspierać osoby potrzebujące, bo dobrocią trzeba się dzielić.
Jedynym wsparciem jest dla mnie moja narzeczona, jednak nie jesteśmy zamożni i ledwo wiążemy koniec z końcem. Korzystamy ze wsparcia pomocy społecznej, nie mam nawet renty, bo z powodu niedostatecznej ilości lat pracy, nie została mi ona przyznana. Nie mamy możliwości zorganizowania takiej kwoty, nie mamy żadnych znajomości, a nasze rodziny także nie są w stanie nas wspomóc finansowo. Nie wiadomo, ile czasu jeszcze mi zostało, ale pragnę wygrać tę walkę o lepsze jutro dla siebie. Dzięki temu będę mógł dzielić się darem, który kiedyś otrzymałem i zarażać pasją do muzyki. Mam nadzieję, że będę miał jeszcze na to szansę oraz na powrót do krainy muzyki.
Pozdrawiam
Waldemar
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.