Pies Zyzio, szpic miniaturowy - zbiórka na leczenie po amputacji
Pies Zyzio, szpic miniaturowy - zbiórka na leczenie po amputacji
Our users created 1 232 112 fundraisers and raised 1 366 126 329 zł
What will you fundraise for today?
Updates3
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
19 marca 2024 r. Tata jak co wieczór wybrał się na spacer z naszym psem Zyziem-małym szpicem miniaturowym, wyszedł standardowo, jak na tę porę roku, tuż przed zmrokiem. Nikt nie przeczuwał co może ich spotkać. Około 18, pozostawiony bez opieki i nie posiadający kagańca 27 kilogramowy 2-letni w typie rasy Amstaff (ocena opiekunów ze schroniska Na Paluchu ) rzucił się na nich.
Nikt na taką ewentualność nie jest przygotowany. Nie w małym, kameralnym lasku na skraju Warszawy, przy ul. Marcina z Wrocimowic na Białołęce.
Atak potężnego i agresywnego psa w typie rasy Amstaff trwał kilka, kilkanaście sekund. Złapał naszego szpica, ojciec próbował bronić psa i siebie, nie było to łatwe z racji zapadających ciemności i zaskoczenia sytuacją.
Pomogli jak zawsze w takich sytuacjach, LUDZIE.
Rannego i pogryzionego Zyzia zawieźliśmy do lecznicy w Legionowie, początkowe rokowania nie były najlepsze. Rano, następnego dnia, zapadła decyzja lekarzy - jedna łapka jest chłodna, przestała funkcjonować – amputacja.
To bolesne dla wszystkich. Taka informacja jest krzywdząca, nie chce się jej zaakceptować i przyjąć do wiadomości. Przyjemny wieczorny spacer, w przededniu wiosny zamieniający się w koszmar i cierpienie.
Opieka nad psem w klinice kosztuje, codzienne dojazdy z Warszawy do Legionowa, zmiana opatrunków, kontrole i konsultacje z kolejnymi specjalistami. Niestety ale ze względu na martwicę, która wystąpiła gojenie się rany może się przedłużyć. Rodzice to emeryci, zakochani w Zyziu ale nigdy nie zakładali takiej sytuacji i konsekwencji z nią związanych a głównie ogromnych kosztów leczenia.
Zyzio jest młodym psem, jeszcze dużo przed nim. To nasze oczko w głowie. Bohater - 5 kilogramowy wojownik który był skazany na porażkę w tym starciu z nierównym sobie rywalem. Dla Rodziców pies był głównym motywatorem by chodzić na spacery, aktywnie spędzać czas. Prosimy o wsparcie w kontynuacji leczenia, pomoc Zyźkowi na pokonanie tego co przeszedł a co jeden wieczór, splot nieszczęśliwych wydarzeń, mu odebrał.
Na ten moment koszty leczenia w tym operacja, pobyt w szpitalu wyniosły ponad 7000 zł i kwota stale rośnie.
Będziemy wdzięczni za pomoc.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.