Voucher na zdrowie - pomóż nam napisać dalszy ciąg tej historii...
Voucher na zdrowie - pomóż nam napisać dalszy ciąg tej historii...
Our users created 1 226 436 fundraisers and raised 1 348 774 404 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witam Cię serdeczna istoto. Zapraszam do naszej historii...
Poniżej rozwinięte wątki i to, przez co przeszliśmy, i co nas czeka.
A tu esencja:
Aneta, moja ukochana, po raz kolejny staje do walki z dużym wyzwaniem zdrowotnym. Ostatni rok nas przeorał i wycisnął z zasobów. Nowotwór szyjki macicy, częste groźne infekcje, ratowanie nerek, naświetlania, u mnie depresja i ciśnięcie na oparach.
Nie dawno okazało się, że powstał i stale rośnie guz na płucach. Obecnie jej organizm wymaga intensywnego wsparcia, suplementacji i specjalistycznych terapii. Wołamy o pomoc i wsparcie finansowe.
Jeśli czujesz, że chciałbyś jakąś wymianę energetyczną, to poniżej, w ramach zrzutki, znajdziesz usługi naszych przyjaciół, którzy nas wspierają swoimi talentami.
HISTORIA WALKI ATENY - LOVE story:
Obiecałem mojej ukochanej - Anecie - że ją odciążę i zajmę się tą zbiórką. Zastanawiałem się jak umieścić zarys naszej sytuacji. To Antutka jest tu główną bohaterką, aczkolwiek namalowana moimi oczami. Nie chciałem, aby była to kolejna z tych historii, która jest wypełniona tragedią i smutkiem. Dlatego postaram się, aby to była historia wypełniona miłością…
O niej.
Aneta albo “Antu”, to jedna z tych kobiet, która widzi Cię na wskroś.
Ma ostry i bogaty język, bawi się sprawnie perspektywami, a jej tolerancja dla przejawów ludzkiego istnienia jest niesamowicie szeroka. To czyni ją sprawną rozmówczynią o głębokiej empatii. Jeśli ktokolwiek miał okazję z nią porozmawiać, to poczuł, że robiła to całą sobą.
Słyszy Cię, widzi Cię, jest obecna. Czujesz, że to, co z Ciebie wypływa jest ważne, a przy tym sprawnie zauważa bullshit i wnosi odważnie na forum to, co niewygodne.
Aktywnie poszukuje piękna. W sztuce, literaturze, naturze, człowieku i w świecie. To bardzo wrażliwa istota, którą życie zahartowało licznymi trudnościami. I kiedy właśnie widzi tego drugiego człowieka w trudnościach, to stara się podnieść go na duchu. Inspiruje mnie tym i właśnie ta głębia, którą posiada, mądrość i spojrzenie na świat, rozkochała mnie w niej najbardziej. Uważam, że wnosi swoją osobą dużo światła do tego świata, a przede wszystkim do mojego.
O jej wyzwaniu.
Kilka lat temu dostała diagnozę. Rak szyjki macicy. Nieoperowalny. Lekarze od razu proponowali “systemowe leczenie” lub całe wycięcie macicy. Starała się robić wszystko, aby znaleźć sposób na uratowanie części jej kobiecości lub nie spotkać się z chemią.
Nasze ścieżki splotły się już w zaawansowanym stadium guza. Romantyczna przygoda dość szybko została ściągnięta do twardej ziemi i to na awaryjnym lądowaniu. Narastający ból wygrał z lękiem i skłonił Anetę do wejścia w drogę medycyny konwencjonalnej. I tu się zaczęło rodeo…
Ciemny czas - Listopad 2023
Środek nocy, wysoka gorączka, przeszywający ból. Wycieczka na SOR. Okazało się, że guz naciska na moczowody, czego finalnym skutkiem było zatrucie nerek. Lewa nerka praktycznie przestała nie działać. Prawa jeszcze zipie. Chemia, naświetlanie i całe leczenie musi odejść w odstawkę. Ciało tego nie wytrzyma.
Od tego momentu Anecie wszczepione dwie nefrostomie - to przewody, które wprost z nerki odprowadzają mocz do worków - to oznacza stale otwarte rany na plecach, ciągłą zmianę opatrunków i wiele dyskomfortu. Co najgorsze, jak się dowiedzieliśmy w doświadczeniu, jest się wtedy bardzo podatnym na infekcje bakteryjne.
Od listopada, do lutego było już naszą tradycją jeżdżenie na SOR w środku nocy z wysoką gorączką. Infekcje, wlewy antybiotyków (często na wszystko, bo patogen był odkrywany po 3 dniach), szpital, dom. W pewnym momencie Aneta praktycznie zamieszkała w szpitalu.
Byłem pod mega wrażeniem tego jak Antutka się trzyma. Mimo ciągłego dyskomfortu potrafiła śmieszkować z pielęgniarkami i podnosić morale na oddziale. Widząc to, rodziło się małe ciepło na serduszku.
Czas tyka, organizm słabnie. W życiu nie widziałem jej tak wychudzonej. Potrzebowaliśmy rozwiązania na już, aby móc podjąć dalsze leczenie. Lekarze wpadli na zabieg, polegający na wszczepieniu metalowego systemu, który miał podtrzymać ścianki moczowodów. Udało się! Nefrostomie wyjęte. Infekcje złagodniały. Antutka może w końcu chodzić do toalety na własnych warunkach.
W międzyczasie, z racji pracy w systemie B2B, Aneta straciła kontrakt, a zaraz po tym, najemca wymówił Anecie mieszkanie. Zaś ja już nie miałem siły, by opierać się galopującej depresji, wylądowałem na lekach i cisnąłem na oparach. Jednym słowem COMBO.
U kresu - Luty 2024
Aneta w końcu zaczęła sesje brachyterapii (naświetlanie od środka). Na chemie się nie kwalifikowała. W tym punkcie jesteśmy już mocno wymęczeni, blisko u kresu rozstania. Nasza relacja została gdzieś zakopana pod automatami, intensywną pracą, by to jakoś powiązać, transportem od i do szpitala. Czułość, dotyk i bliskość, to jakieś odległe planety.
Oddech.
Leczenie systemowe się zakończyło. Teraz potrzebny był czas, by zobaczyć, jakie przyniesie efekty. Przyszła wiosna. W teorii wyszliśmy z opresji. Mogliśmy wziąć pełniejszy oddech. Aneta zdobyła nową obiecującą posadę, a całe doświadczenie mocno nas do siebie zbliżyło. Odległe planety "czułość" i "dotyk", też pojawiły się na horyzoncie.
Postanowiłem, że na całe lato przestanę pracować i w pełni dam uwagę mojej przyjaciółce depresji. Wróciłem do siebie i tej ciepłej, radosnej energii, którą lubię przynosić na świat.
Wakacje, mimo niełatwej rekonwalescencji mojej bogini - Ateny, były okresem w naszej relacji, który był wypełniony radością, dobrą energią, głęboką bliskością i intymnością. Antutka pokochała życie jeszcze bardziej.
Miało być tak pięknie... Runda druga - Wrzesień 2025
Antutka dostała wyniki badań kontrolnych…
Badania rezonansu magnetycznego wykazały nowy, aktywny guz, tym razem na płucach. Nieoperowalny - za blisko tchawicy…
Czekamy na dalsze badania i wybór leczenia.
Tu obecnie jesteśmy.
I tu prosimy o Twoje wsparcie. Z całego serca prosimy o poMOC.
Chciałbym bardzo Wam dopisać dalszą część tej miłosnej historii. Najlepiej opowiedzieć.
Chciałbym, żebyście mieli okazję poznać Antutkę - Atene - Anetę i pośmiać się z jej odżywczych żartów.
Chciałbym ją mieć przy sobie. Zdrową.
Uściski.
Mateusz
__________________________________________________________________________________
DZIAŁANIA PODCZAS "RUNDY DRUGIEJ"
Od kiedy pamiętam interesuje się dietetyką, holistycznym podejściem do zdrowia, suplementacją. Na mojej drodze życiowej, spotykałem się już kilka razy z nowotworem u moich bliskich. Po tamtych doświadczeniach nabyłem sporo wiedzy na temat tego czym jest nowotwór, jak działa, co można zrobić w trakcie jego rozwoju. Nabyłem kontaktów i perspektyw. Chce wykorzystać te zasoby. Tylko do tego trzeba pieniędzy… A my po ostatnim czasie dopiero podnosimy się finansowo…
WZMOCNIENIE I PRZYGOTOWANIE NA RÓŻNE SCENARIUSZE
W obecnej sytuacji należy jak najbardziej wzmocnić organizm Ateny. Po tej ilości antybiotyków należy wesprzeć jelita, wątrobę i nerki. Zregenerować cały system immunologiczny, wzmocnić szlaki detoksykacyjne, zmniejszyć stany zapalne i przede wszystkim poprawić pracę mitochondriów.
- Na początek Odpowiednie suplementy i “specyfiki”, które sporo kosztują, ze względu na jakość lub niską dostępność.
- Zmiana diety i jedzenie możliwie najwyższej jakości.
- Prowadzenie dietetyczne
- Wsparcie psychologiczne.
- Sporo sesji tlenoterapii hiperbarycznej.
- Dochodzą do tego badania na cito - rezonansy magnetyczne, obszerne badania krwi itp.
ILE POTRZEBUJEMY?
Wiemy jakie suplementy kupić, które na pewno wzmocnią Anetkę. Postawią jej jelita, wątrobę i układ immunologiczny. Pomogą odżywić krew, wspomogą układ endokanabinoidowy. Poniżej przedstawiam wyliczone koszty na około 3 miesiące działań, które pozwolą przygotować i utrzymać organizm oraz psychikę Anety we względnym dobrostanie, przed kolejnymi obciążającymi badaniami, zabiegami, lekami...:
1. Koszt 3-miesięcznej suplementacji to około 12 tysięcy złotych.
2. Do tego prowadzenie dietetyka oraz wsparcie terapeutyczne w nurcie CBT. To około 4,5 tysięcy złotych.
3. Rozszerzone badania krwi i rezonans magnetyczny (mamy tu nadzieje, na wsparcie fundacji) - 3900 zł.
4. Tlenoterapia hiperbaryczna przez 3 miesiące (około 45 sesji) to 3500 - 4500zł
Łącznie to około: 25 000 zł
Będziemy absolutnie wdzięczni za każdą złotówkę i udostępnienie.
Obiecujemy, że wszystkie fundusze z tego miejsca zostaną użyte tylko i wyłącznie w celu wzmocnienia i uzdrawiania Anetki.
Jeśli się okażę, że zostaną jakieś pieniądze po przejściu tej kolejnej rundy i ustabilizowaniu się zdrowia naszej bohaterki, to wpłacimy je na cel charytatywny.
Jeśli czujesz, że chciałbyś coś w zamian oprócz naszej dozgonnej wdzięczności, to poniżej znajdziesz wszelkie usługi, które możesz wykupić w ramach zrzutki. Usługi te są darem i wsparciem naszych cudownych przyjaciół. To osoby o wielkich sercach i pięknych duszach. Z tego miejsca ogromnie Wam dziękuję!
.
.
.
.
.
.
.
Co dalej?
Jest wiele możliwości. Wszystko zależy od wyników dalszych badań. Czy będzie naświetlanie, czy może chemia, czy może oba naraz? Z racji sporych powikłań chcemy tego uniknąć za wszelką cenę. Chciałbym, aby Aneta mogła jeszcze długo pożyć bez większych uciążliwości.
Są alternatywy dla chemii jak terapia celowana. Do tego potrzebne kolejne badania i rozpatrywanie możliwych scenariuszy. Takie leczenie, to kolejne kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jeśli będzie potrzeba (mam nadzieje, że już nie), to poproszę o pomoc jeszcze raz.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Buy, Support, Sell, Add.
Buy, Support, Sell, Add. Read more
Help the Organiser even more!
Add your offer/auction - you sell, and the funds go directly to the fundraiser. Read more.
Created by Organiser:
Current price
260 zł
Number of bidders: 1
Starting price