Witamy wszystkich! 

Anastazja choruje na padaczkę lekkooporna spowodowana mutacją w genie CDLK5, przyczyniła się do opóźnienia ruchowego i intelektualnego. Od 3 miesiąca życia jest intensywnie rehabilitowana, jeździmy do wielu specjalistów między innymi neurologopeda, neurolog, okulista, osteopata. Jest na diecie ketogennej która ma pomóc w zmniejszeniu napadów padaczkowych. Anastazja często leżała w szpitalu. Aktualne jest pod opieką CZD w Warszawie.

Jeśli ktoś by chciał dowiedzieć się więcej o losach Anastazji to można dołączyć do grupy na Facebooku gdzie są wstawiane posty dotyczące leczenia Anastazji.

A tak z bieżących spraw to od 3 tygodni jesteśmy w domu. 

Koniec lipca spędziliśmy w szpitalu w Poznaniu, po wyjściu ze szpitala 5 dni cieszyliśmy się że spędzimy ten czas w domu bo szykowała się kolejna wizyta w szpitalu w Warszawie. 

Tam odstawiono sterydy, poprawiło się EEG i jest bez hipsarytmii. Nadal jesteśmy na diecie ketogennej.Anastazja teraz dużo się śmieje, bardziej reaguje na bodźce. Niestety ale ataki i tak czasem występują. Anastazja źle znosi zmianę pogody a przez ostatnie upały była bardzo marudna i płaczliwa. Ostatnio też wymieniliśmy okulary. 

Jeździmy 3razy w tygodniu na rehabilitację. Za tydzień wybieramy się na turnus do Zabajki, tam czeka małą intensywna rehabilitacja. 

Czeka mnie kilka wydatków związanych ze sprzętem rehabilitacyjnym dla Anastazji. Nie są to małe kwoty, mimo że są dofinansowania z NFZ to i tak ceny tych sprzętów dla mnie są ogromne. Anastazja już potrzebuje pionizator baffin automatic, ortezy na nóżki, kamizelkę SPIO oraz specjalny fotelik samochodowy.

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć to można doładować zrzutkę. ♥️🥺🥺

Każda złotówka się liczy 🥹

Za każdą wpłatę bardzo dziękuję.