Uratujmy Michała!
Uratujmy Michała!
Our users created 1 226 050 fundraisers and raised 1 347 784 705 zł
What will you fundraise for today?
Description
Szacuje się, że w Polsce około 12 tysięcy osób rocznie próbuje dokonać samobójstwa, prawie połowie z nich się to udaje i próba kończy się zgonem. Do pierwszej grupy niedawno dołączył mój młodszy brat.
29 stycznia tego roku około godziny 11 Michał wyszedł z okna 4ego piętra, wszedł na dach i skoczył upadając na samochód, który (na szczęście) zamortyzował upadek. Nie doszło do uszkodzeń głowy i żadnych obrażeń wewnętrznych. Głównym problemem, poza otarciami, rozcięciami, jest złamana miednica, która nie wymaga operacji ale przywiązuje Michała na co najmniej 2 miesiące do specjalistycznego łóżka ortopedycznego. Tak długie leżenie bez ruchu wiąże się z przynajmniej częściowym zanikiem mięśni.
Michał przez 4 dni znajdował się interwencyjnie w szpitalu na Solcu skąd 1 lutego został przewieziony na oddział psychiatrii do szpitala na Sobieskiego. Wypis dostaje najpóźniej do 12 lutego i resztę rekonwalescencji musi spędzić w domu co wiąże się z wysokimi wydatkami. Fizyczna opieka, włącznie z rehabilitacją, która odbywać musi się co 2 dni przez okres minimum 3 miesięcy wynosić będzie około 4,5 tysiąca złotych. Ale w tej sytuacji to zdrowie psychiczne Michała jest najważniejsze. Opieka psychoterapeuty, psychiatry i leki na zaledwie pół roku to koszt rzędu ok. 5 tyś złotych. Niezbędna pomoc potrzebna jest natychmiastowo, aby móc uratować Michała. Zrzutka będzie aktualizowana o faktury, paragony oraz wypisy ze szpitali w celu weryfikacji jej wierzytelności.
W imieniu swoim, całej rodziny a przede wszystkim Michała dziękujemy za wszelkie wpłaty i udostępnienia. Tym samym życzymy wam i waszym najbliższym zdrowia i najlepszego samopoczucia, nie bądźmy obojętni na ludzkie problemy.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Powodzenia, trzymaj się!
Traktuj to jako znak i żyj
Szybkiego powrotu do zdrowia!
Nigdy nie będziesz szedł sam
Zontek Mordko, jesteśmy z Tobą.