Cześć! Jestem Tofik mam prawie 13 lat ale jak na swój wiek jestem bardzo żywym psiakiem a raczej byłem do czasu aż nie zaczęły się moje problemy z oddawaniem moczu. Zaczęło się w czwartek, nie umiałem się wysikać i kucałem jak dziewczynka. Próbowałem na siłę niestety leciały tylko kropelki. W piątek moja pańcia postanowiła że musimy jechać do weterynarza. Pojechaliśmy i miłe panie mnie zbadały, zrobiły USG, badania krwi i moczu. Troszkę się bałem i próbowałem wyrwać ale dałem radę! Potem Panie mnie zostawiły i pod narkozą próbowały założyć mi cewnik ale na marne. Kamienie to uniemożliwiły. Zostało więc tylko odciągnąć mocz poprzez wbicie strzykawki w mój pęcherz. Ostatecznie okazało się że są to kamienie w cewce moczowej, które sobie tam zamieszkały i nie da się ich przegonić co wiąże się z bardzo kosztowną operacją usunięcia kamieni lub wszycia nowej cewki. Abym poczuł ulgę z tego względu bardzo proszę o pomoc ludzi z dobrym serduszkiem abym mógł żyć swoim dawnym życiem z moją cudowną rodzinka która o mnie bardzo walczy!