Witam zwracam się z ogromną prośbą o pomoc do wszystkich ludzi o dobrym sercu. W lutym 2022r. Została mi postawiona diagnoza " NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY Z PRZERZUTAMI DO WĄTROBY I OBU NADNERCZY" Nie mam możliwości na wyleczenie, mam leczenie paliatywne. ( DOSTAJE CHEMIOTERAPIE PO TO BY PRZEDŁUŻYĆ MI ŻYCIE)

Obecnie po kolejnych badaniach okazalo się ze mam regres choroby ( PRZERZUTY NA KOŚCI ).

Mam zone i dwoje wspaniałych dzieci które co dzień starają się pomagać w opiece na demna. Po za nimi nie posiadamy żadnej rodziny.

Przez moją chorobę jestem na zwolnieniu lekarskim, moja zonadowiedziawszy się o mojej chorobie jest pod stałą opieką psychiatry i psychoonkologa. Jej stan psychiczny oraz mój stan onkologiczny nie pozwala jej pracować zawodowo przez co popadliśmy w spirale chwilówek które zaciągamy by się ratować.  Wynajmujemy dom który jest ogrzewany węglem i drewnem, mamy kredyty i inne zobowiązania z których nie mamy możliwości zrezygnować. Znaczną cześć dochodów przeznaczamy na leki i dojazdy do szpitala onkologiczneg. Nasz obecny dochód wynosi 3100zł. Plus dostajemy 500 na dzieci. Niestety pomoc społeczna nam nie chce pomóc bo mamy za duże dochody. Nie możemy się starać o lokal socjalny ponieważ tu gdzie mieszkamy nie ma lokali socjalnych. Przy obecnych cenach nie stać nas na pokrycie wszystkich kosztów związanych z naszą rodziną.

Jeśli ktoś by chciał więcej informacji o naszej sytuacji to jesteśmy w stanie udzielić jej w każdej chwili, także dokumenty, rachunki.

Z całego serdza dziekuje za przeczytanie mojej historii i za każdą pomoc.