Moi Drodzy.

Chciałbym prosić Was o pomoc w realizacji pewnej idei, która zrodziła się w mojej głowie już jakiś czas temu. Już od dłuższego czasu coraz bardziej czuję a dziś tak naprawdę wiem, że "Zespół Krajobrazowo-Przyrodniczy Wieś Smolnik" nigdy nie powinien zostać podzielony a tym samym zagrodzony dla ludzi i dzikiej przyrody. Ogrodzenie w swoim założeniu oraz praktyce miało zapewnić warunki do hodowli zwierząt gospodarskich jak owce, kozy oraz bydło, a co za tym idzie stały dochód dla mojego gospodarstwa. I tak też się działo do dzisiaj. Decydując się na założenie zrzutki na rozbiórkę ogrodzenia, chciałbym uzyskać zarówno środki na bezpieczne i natychmiastowe (jeszcze tego lata) prace związane z tym projektem, jak również uzyskać choć częściową rekompensatę za utraconą możliwość dalszego zarobkowania.

"Uwolnienie" opisanego wyżej terenu polegać będzie na całkowitej likwidacji ponad 6000 metrów bieżących 2,05m wysokiego ogrodzenia wykonanego z siatki oraz drewnianych słupów. Głównym celem jest otwarcie przestrzeni przy "Cerkiewce" w Smolniku w stronę Doliny Sanu oraz potoku Smolniczek. Znowu możliwe będzie swobodne spacerowanie pomiędzy Kościołem a Sanem. Z uzyskanych środków odbudowana zostanie dawna kładka na potoku, prowadząca do Cerkiewki.

Wszystkich miłośników Bieszczadów proszę o pomoc.

Maciej Dybowski