id: amgc2s

Pomóż Monice pokonać endometriozę

Pomóż Monice pokonać endometriozę

The organiser verified the description with proper documents.
Fundraiser was disabled by Organiser.

Our users created 1 231 624 fundraisers and raised 1 364 433 912 zł

What will you fundraise for today?

Updates2

  • Cześć wszystkim!☺️ Jestem już po operacji, niestety w trakcie zabiegu wyszło więcej niż pokazywało USG. Miałam zajęte moczowody i nerwy biodrowe z prawej strony. Lekarze powiedzieli że z trudem , ale udało się usunąć guzy nie uszkadzając narządów. Usunęli wszystkie ogniska endometriozy w 100%.😊 Teraz dochodzę do siebie po operacji i jak to wszystko się wygoi mam nadzieję że nie będę już czuła tego strasznego bólu. Jeszcze raz bardzo dziękuję Wszystkim ofiarodawcom za wsparcie finansowe,bez Was to by się nie udało.❤️ Pozdrawiam serdecznie 😄 Monika

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

Witajcie! Mam na imię Monika, mam 43 lata i jestem mamą bliźniąt – Gabrieli i Michała. Choruję na endometriozę IV stopnia głęboko naciekającą i adenomiozę. Mam za sobą kilkunastoletnie próby leczenia moich dolegliwości. Obecnie wiem, że jedyną szansą na życie bez bólu i cierpienia jest operacja usunięcia wszystkich ognisk endometriozy. Niestety zabieg został wyceniony na 60 000zł. Ta kwota znacznie przewyższa moje możliwości… Czasu zostało niewiele, bo termin ustalony został na 24.10.2022r. Wyceniona kwota operacji pomniejszona została o 10% zaliczkę, którą musiałam wpłacić w celu zarezerwowania terminu.

           W 2012 roku przeszłam pierwszy zabieg laparoskopowego usunięcia torbieli z obydwu jajników. Myślałam, że to będzie koniec moich problemów z bólem podbrzusza. Badanie histopatologiczne wykazało, że mam endometriozę. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, co to za choroba i z jakim strasznym wrogiem przyjdzie mi się zmierzyć. Po trzech tygodniach od zabiegu, na wizycie u ginekologa okazało się, że na prawym jajniku mam torbiel jeszcze większą niż ta, którą mi usunęli. Przyjmowałam lek Visanne przez pół roku. Torbiel zmniejszyła się do ok. 1cm, by po odstawieniu leku na 3 miesiące urosnąć znowu do rozmiaru ok. 6cm.

           W 2016 roku przeszłam dwie laparoskopie. Za drugim razem usunięto mi lewy jajnik, chociaż cały czas miałam torbiel na prawym, a lewy miał być w porządku. Nie mogłam tego zrozumieć, jednak w szpitalu wmawiali mi, że lewy jest w gorszym stanie i trzeba go usunąć. Zostawili mi prawy jajnik z torbielą, która dziwnym trafem sama zmniejszyła się z 6cm na 3cm. Dlaczego? Ponieważ takich małych nie operują. Po otrzymaniu kolejnego wyniku histopatologicznego na wizycie, dowiedziałam się, że moja torbiel ma 6cm. To wszystko utwierdziło mnie w przekonaniu, że coś jest nie tak.

           Zaczęłam na własną rękę szukać pomocy w Internecie. Obejrzałam wszystkie webinary dr Jana Olka z Miracolo Clinic w Warszawie, a potem dr Karmowskiego z Medicus Clinic z Wrocławia. Wiedziałam już jak ciężka jest to choroba i jak nieprzewidywalna. Od 2016 roku aż do teraz byłam pod opieką specjalistów z Krakowa. Chociaż czułam się coraz gorzej lekarze wmawiali mi, że mam endometriozę tylko na prawym jajniku. A mnie cały czas boli podbrzusze, biodro, krzyże, prawa noga aż do stopy i pęcherz. Cały czas słyszałam, że to od czegoś innego, nie od endometriozy. Chociaż czułam, że od 2018 roku jest ze mną coraz gorzej, że z miesiąca na miesiąc słabnę, mam coraz większe i częstsze zawroty głowy, bóle całego brzucha i pleców, problemy z oddychaniem – nie wiedziałam, co robić.

           Pracuję w systemie trzyzmianowym. Praca na nocną zmianę stała się koszmarem. Coraz częściej bałam się, że nie będę w stanie pracować. W zeszłym roku podjęłam decyzję o ustaleniu wizyty w Medicus Clinic we Wrocławiu u dr Karmowskiego. Czekałam na nią 7 miesięcy. Jadąc tam w zeszłym tygodniu wiedziałam, że jest ze mną źle, ale nie myślałam że aż tak bardzo. Dr Karmowski powiedział, że wyłuszczono mi w Krakowie tylko torbiele, ale nie ruszono nawet ognisk endometriozy, dlatego te trzy laparoskopie nie miały sensu. Narobiły mi tylko zrostów. Na wizycie usłyszałam szczegółową diagnozę, że mam endometriozę IV stopnia, głęboko naciekającą – najgorsze stadium zaawansowania. Torbiel na jajniku to najmniejsze zło. Mam endometriozę zaszyjkowo-odbytniczą, stąd te najgorsze bóle do krzyża, odbytu, prawej nogi i biodra oraz pachwiny, jakby kłucie, rozpieranie, ogromne pieczenie, jakby ktoś mnie gorącym żelazkiem przyparzał, ciągłe mdłości. Mam guza, który spowodował przyrośnięcie macicy do odbytu i jelita grubego – czeka mnie jego resekcja. Jakby tego było mało mam adenomiozę macicy. Cała moja macica jest chora, to jedna wielka rana, jest zdeformowana i poskręcana przez endometriozę. W moim organizmie cały czas toczy się proces zapalny, co powoduje bóle głowy trwające po 3-4 dni, jakbym miała ciągłe migreny. Endometrioza i migrena skutecznie utrudniają mi codzienne funkcjonowanie. Czeka mnie usunięcie macicy wraz z przydatkami, usunięcie endometriozy z jelita i endometriozy zaszyjkowo-odbytniczej.

Endometrioza to tzw. wędrująca śluzówka macicy. Może występować wszędzie poza macicą, gdzie uda jej się wszczepić. Mogą to być jajniki, pęcherz, jelita, otrzewna a nawet przepona, płuca czy mózg. Każde z tych miejsc w czasie miesiączki krwawi, ale że nie ma ujścia, to krwawienie powoduje stan zapalany, ból i zrosty.

Adenomioza natomiast, to jakby siostra bliźniaczka endometriozy. Polega na tym, że błona śluzowa macicy wszczepia się w jej strukturę mięśniową, uszkadzając ją.

           Wychodząc z gabinetu nie byłam w stanie wydusić słowa do męża. Jak to możliwe, że przez tyle lat chodzenia do lekarzy (nie raz co 3 miesiące byłam na wizycie), nikt tego nie widział. Czy to oznacza, że trafiałam na pseudospecjalistów? Dlaczego? Tyle lat myślałam, że hormony, które mi przepisywali były na zatrzymanie choroby – tak twierdzili.

           Operację muszę mieć wykonaną do pół roku. Jeśli będę zwlekać rok, może mnie czekać stomia lub wodonercze i dializy, albo jedno i drugie, ale operację muszę mieć. Wierzę temu lekarzowi, po przeprowadzeniu ze mną samego wywiadu już postawił diagnozę, a badanie USG i ginekologiczne tylko ją potwierdziło.

           Dlaczego musi tak być, że NFZ nie refunduje takiej operacji? Nic nie robi dla kobiet z endometriozą – przeznacza 2100zł na rok na pacjentkę. Mogą tylko usunąć macicę i jajniki, ale nie ma funduszy na usunięcie reszty ognisk endometriozy. Wychodzi na to, że nie ma też specjalistów dostępnych w każdym mieście, zajmujących się leczeniem tej choroby. Dlatego zdecydowałam się na wizytę w specjalistycznej klinice leczenia endometriozy Medicus Clinic we Wrocławiu. Tam lekarze zajmują się tylko tą chorobą. Cały zespół ginekologów, urologów, neurologów – lekarzy, którzy mają ogromną wiedzę na temat tej choroby. Jednak koszt mojej operacji jest ogromny, dlatego postanowiłam poprosić o pomoc tutaj, bo ta kwota jest poza moim zasięgiem. Każda złotówka będzie dla mnie bardzo cenna. Wiem, że proszę o bardzo dużo, ale proszę, pomóżcie mi. Chciałabym w końcu żyć normalnie, bez bólu…

            Na koniec chciałabym jeszcze dodać – Dziewczynki, Dziewczyny, Kobiety nie dajcie sobie wmówić, że miesiączka ma boleć, bo tak zawsze było, jest i będzie. Możesz odczuwać dyskomfort, ale kiedy musisz sięgać po tabletkę przeciwbólową, żeby móc iść do szkoły, pracy - to znaczy, że coś jest nie tak, że możesz mieć tę straszną chorobę. Szukaj pomocy u specjalisty, choćby przyjmował na drugim końcu Polski. Być może wystarczy odpowiednia farmakoterapia albo operacja tańsza o co najmniej połowę od mojej. Ale Dziewczyny, to Wam oszczędzi ogromnego cierpienia spowodowanego tą chorobą. Reagujcie od razu, proszę!

Monika


There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 1

 
2500 characters