id: 3dncps

Małe serce, wielka walka - uratujmy życie Apsika!

Małe serce, wielka walka - uratujmy życie Apsika!

Our users created 1 287 422 fundraisers and raised PLN 1,515,460,466

What will you fundraise for today?

Create fundraiser

Updates5

  • Witajcie! Długo nas nie było, ale uwierzcie, że to dobry znak, bo to oznacza, że nic złego się u nas nie działo. Byliśmy z Apsiczkiem w poniedziałek na wizycie kontrolnej, gdzie miał zrobione USG, badanie krwi i zdjęte szwy. USG nie wykazało nic niepokojącego, wszystko jest w porządku, a wyniki krwi wróciły do normy!


    Dostałyśmy dalsze zalecenia, kolejna wizyta kontrolna za 8 tygodni :) Apsik czuje się naprawdę świetnie, jedyne z czym wciąż mamy problem to mocz, bo nie siusia strumieniem jak zdrowy kot tylko "kapie" i bardzo go to boli. Stosujemy na to leki i oczekujemy poprawy, ale jeśli nic się nie zmieni to będziemy musiały szukać innego rozwiązania. Rana wygląda fenomenalnie, zagoiła się idealnie.


    Dziękuję wszystkim za wspieranie zbiórki! Mamy już 1/3 kwoty, to bardzo dużo, dziękuję!


    Poniżej dodaję najnowsze wyniki badań, zalecenia, zdjęcie rany Apsiczka i paragon :)


    AgRDLUCU8DPBpRzR.jpgB3RMw15by1PaO9bb.pngjga1STrxzxNm8E4w.pnghPSkBrBc1yPqulWT.pngAXVpdfaQ1OjV8CKk.jpg

    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

Będzie długo, ale warto przeczytać do końca, bo pomocy potrzebuje zaledwie 12 tygodniowy kociak. To jeszcze dzieciątko, które ma przed sobą całe życie, i które chce o nie walczyć. 💔


,,Nieszczęścia chodzą stadami" - pełne racji słowa naszej Pani weterynarz w trakcie kolejnej już wizyty z naszym dzielnym Apsikiem.


Apsik przyszedł na świat w kwietniu bieżącego roku, ma zaledwie trzy miesiące i już zmaga się z ogromnymi problemami zdrowotnymi. Mały przeszedł operację cystotomii na CITO - ratującą życie, w trakcie oczekiwania na opis tomografu, z którego potwierdziło się najgorsze - zespolenie wrotno-oboczne (ZWO).


Co oznacza zespolenie wrotno-oboczne?

Oznacza to, że krew z układu pokarmowego, która normalnie powinna przepływać przez wątrobę (gdzie jest oczyszczana z toksyn), omija ją i trafia bezpośrednio do krążenia ogólnego. W naszym przypadku objawiło się ono ogromnymi problemami z układem moczowym - powstały liczne kamienie, które doprowadziły do ciągłego zapychania się cewki moczowej, krwiomoczu, a w konsekwencji do natychmiastowej operacji ratującej życie.


Ale zacznijmy od początku..

26 czerwca - zauważyłyśmy, że Apsik czuje się wyraźnie niekomfortowo, wokalizował niezadowolenie i był mokry od moczu w okolicach prącia, przemieszczał się dość sztywno, najpewniej było to spowodowane dyskomfortem. I tak trafiłyśmy do kliniki weterynaryjnej, gdzie Pani weterynarz po wykonaniu USG stwierdziła, że pęcherz jest napompowany jak balon oraz widoczny był w nim osad, a wokół samego pęcherza był nawet widoczny wolny płyn. Wspólnie podjęłyśmy decyzję o premedykacji małego i zacewnikowaniu go. Mocz udało się odprowadzić, wtedy był jeszcze żółty, choć mętny. Niestety cewnik, mimo tego, że był to najmniejszy jaki jest dostępny, nie mógł zostać przyszyty, bo był zbyt długi na tak maleńkiego kotka. Cewkę udało się udrożnić, więc mały dostał leki, mocz został wysłany do badania, a my wróciłyśmy do domu.


kAClCBeNxS0I60lp.jpg

FRTTMKPFfpYXxQ81.jpg


27 czerwca - wszystko było w porządku, Apsik czuł się dobrze i siusiał. O 14 pojawiłyśmy się na wizycie kontrolnej i przez resztę dnia nic się nie działo. Niestety wieczorem cewka moczowa znowu się przytkała, a pęcherz znów był twardy, więc ponownie trafiłyśmy do weterynarza. Apsiczek znów został spremedykowany i zacewnikowany, jednak tym razem cewnik został przywiązany do ogona i zostawiony.


iZeGX4lDK7TxdWT8.jpg


28 czerwca - pojawiłyśmy się z samego rana w klinice by wyjąć cewnik, bo wysunął się i sprawiał dyskomfort kociakowi.


30 czerwca - wizyta kontrolna, pęcherz nie był przytkany, ale pojawił się mocz z krwią.


2 lipca - zrobiliśmy mu szereg badań - USG, RTG, badanie krwi, ponownie w premedykacji. Niepokoił nas bardzo krwisty mocz, ciągłe przykucanie i napinanie się oraz jego osowiałość, choć apetyt mu dopisywał. I tego dnia właśnie pierwszy raz pojawiło się podejrzenie ZWO..


U8Lg9knZFq8KQIxa.jpgGILQc8tjoHz6CkN2.jpg

DlvwDER6mTpjGNhh.jpgxSG8A4TtTiBcc39H.jpg

2 lipca po wizycie u weterynarza zalecono nam skontaktowanie się z radiologami, którzy mogliby dokładniej ocenić badania. Konsultacji telefonicznej udzieliła nam dr Karolina Błasiak z VetMedica Leszno. Według niej wszystko również wskazywało na ZWO i poleciła nam zrobić Apsikowi tomograf by potwierdzić lub wykluczyć tą diagnozę. Poszłyśmy za radą i jeszcze tego samego dnia umówiłyśmy kociaka na tomograf do dr Kiełbowicza - termin 9 lipca.


7 lipca - ponownie zatkany pęcherz, znaczne pogorszenie stanu zdrowia małego, leżał ciągle w jednej pozycji, nie jadł i nie pił. Znowu premedykacja, jednak tym razem nie udało się wprowadzić cewnika. Na szczęście udało się udrożnić cewkę moczową płukaniem.


8 lipca - niestety, pomimo wczorajszego sukcesu, rano znowu kocurek się zatkał i nie oddawał moczu. Chciałyśmy uniknąć kolejnej premedykacji tuż przed samym tomografem, więc Pani doktor zasugerowała podanie leku przeciwbólowego, co poskutkowało, bo Apsik oddał sporo moczu, okropnie zabarwionego krwią.


2myN889OaGiGrByP.jpgNOQwAdlRpgmkxhCF.jpgrwJvi5erXg6WxtHV.jpg


9 lipca - najgorszy dzień do tej pory. Na godzinę 13 stawiłyśmy się w Centrum Medycyny Weterynaryjnej dr Kiełbowicza na tomograf. Apsik miał ponownie zatkany pęcherz, został odbarczony, bo cewnikowanie się nie powiodło. Tomograf został zrobiony w kolejnej premedykacji, a mały był w fatalnym stanie. Zostały wykonane powtórne badania moczu oraz posiew. Pani dr Magdalena Sławik zasugerowała nam operację pęcherza, bo Apsik może nie dożyć ewentualnej operacji ZWO. Sprawa została postawiona jasno: nie ZWO zabije go pierwsze a pęcherz. W związku z tym, w oczekiwaniu na odbiór Apsika, zaczęłyśmy obdzwaniać wszystkich chirurgów, których tylko nazwiska podawali nam lekarze. Po wielu odmowach z różnych klinik, w końcu w Poznaniu, w Klinice dla Małych Zwierząt Wąsiatycz, dali nam nadzieję i powiedzieli nam, że doktor podejmie się operacji. Zatem tuż po odbiorze Apsika o godzinie 17, ruszyłyśmy bezpośrednio do Poznania. Na miejscu byłyśmy już po 19 i zostałyśmy przyjęte od razu. Razem z doktorem Wawrzyniakiem podjęliśmy decyzję o natychmiastowej operacji. Przed zabiegiem wykonaliśmy jeszcze badanie krwi by sprawdzić nerki. Rokowania były ostrożne, Apsik był już wielokrotnie premedykowany i w złym stanie, ale podjęłyśmy to ryzyko. Doktor Wąsiatycz podjął decyzję o przeprowadzeniu zabiegu cystotomii, zamiast wyszycia cewki moczowej, z uwagi na wiek małego i to, że będzie jeszcze rósł. Operacja przeszła pomyślnie i nasz mały wojownik się wybudził. W szpitalu był hospitalizowany przez trzy doby i jego stan znacznie się poprawiał.

WROdneLlBYjdabLf.jpg

3NcVOcPSkWoXtjzR.jpg12 lipca - dostałyśmy telefon, że nasz dzielny Apsiczek może wrócić do domu! Odebrałyśmy malca w dużo lepszym stanie niż był w środę kiedy go zostawiłyśmy. W związku z podejrzeniem ZWO został przestawiony na specjalną dietę Hepatic/Renal, która zawiera znikome ilości białka, co jest kluczowe w przypadku tej choroby. Siusia normalnie i je, a kolor moczu wrócił do normy, choć pozostaje na lekach.

YwWdgwepxY3XBgpi.jpg

fXphOLxT0saAg2VE.jpg


Wczoraj (14 lipca) - nadeszły długo wyczekiwane wyniki tomografu. Niestety potwierdziło się najgorsze, nasz Apsik ma zespolenie wrotno-oboczne. W tej diagnozie pojawiła się jednak nadzieja, bo jest ono zewnątrz wątrobowe, co oznacza, że jest operacyjne i mały ma szansę na powrót do zdrowia i jakościowe życie!


JTXY4GkYXvNM2WuK.jpgf30RQMrO9piQldy9.jpg

Dziś (15 lipca) jesteśmy już po konsultacji - chirurg podejmie się operacji, jednak Apsik jest pacjentem wysokiego ryzyka, a operacja jest dużo trudniejsza dla jego organizmu niż zabieg cystotomii, który już przeszedł. 😞 Dodatkowo z opisu wynika, że w nerkach znajdują się minerały, które będziemy próbowali rozpuścić lekami. Jeśli jednak to się nie uda - w przyszłości może być potrzebna trzecia operacja na usunięcie ich z nerek. 😭


Mimo wszystko zaszłyśmy już bardzo, bardzo daleko i chcemy dobrnąć do końca. ✊Operacja ZWO nie może być długo odraczana, najlepiej jest wykonać ją jak najwcześniej, bo to właśnie ZWO prowadzi do tak poważnych problemów z układem moczowym, a nie wiadomo kiedy zacznie dawać kolejne objawy. Czekają nas jeszcze liczne kontrole i badania, mamy 10 dni na doprowadzenie Apsika do wagi sprzed operacji, czyli zaledwie 1400 gramów.. Jeśli do tego czasu waga się nie podniesie, bez względu na to doktor wykona operację nim ZWO ponownie stworzy spustoszenie w jego małym organizmie.


Do tej pory wydałyśmy już ponad 6 tysięcy złotych na leczenie i pomoc małemu, straciłyśmy ogrom nerwów, a to nie koniec naszych problemów. 😣

HRBD5ugwQ66UMi50.jpggNParADV4jIl5u7g.jpg


Sama operacja zespolenia wrotno-obocznego to koszt około 6 tysięcy i właśnie na to powstała ta zbiórka. Operacja polega na stopniowym zamykaniu zespolenia, tak by przywrócić przepływ przez wątrobę. Zabieg ten daje realną szansę na całkowite wyleczenie!


Będziemy bardzo wdzięczne za każdą przekazaną dla Apsika kwotę ❤ Liczymy na to, że zrzutka pozwoli pokryć chociaż koszty operacji, bo są one ogromne i będą tylko rosły, bo oprócz operacji będzie także wymagana przynajmniej 5-cio dniowa hospitalizacja Apsika w celu monitorowania jego stanu po zabiegu, a po wszystkim regularne kontrole, specjalna dieta i leki.


Apsik to wojownik, wielokrotnie widziałyśmy w jego oczkach ducha walki. On chce żyć, a na to pozwoli mu tylko i wyłącznie operacja.. Bez operacji niestety jego życie będzie bardzo kiepskie i nie ma mowy o tym by żył tak długo jak zdrowy kot. Choroba ewentualnie doprowadzi do jego śmierci. 😢


Nie poddajemy się, stoczmy tą trudną walkę o małe kocie serce wspólnie! 💓

There is no description yet.

There is no description yet.

Download apps
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!
Download the Zrzutka.pl mobile app and fundraise for your goal wherever you are!

Comments 1

 
2500 characters
  • MN
    Jolanta Koszela

    Trzymam kciuki. Trzymaj się kociaku.
    Jolanta Koszela

    PLN 200